Pan Jezus stara się obudzić naszą przytomność, abyśmy wreszcie zrozumieli, że w naszym życiu o coś chodzi, że w nim rozstrzyga się nasze być albo nie być – pisze o. Włodzimierz Zatorski, benedyktyn.

„Jeżeli się nie nawrócicie, podobnie zginiecie (Łk 13,5)”.

Zarówno Ewangelia, jak i św. Paweł stawiają przed nami wyraźną alternatywę: albo nawrócenie i życie w Duchu Świętym, albo śmierć wraz z ciałem i jego pożądaniami! Ta alternatywa jest nieunikniona. Jednak sami nie jesteśmy w stanie sobie poradzić w walce ze złem, które w nas mieszka, jak to opisał św. Paweł we wczorajszym czytaniu z Rz 7. W tej perspektywie jedyna nadzieja i rzeczywiste uleczenie są nam dane przez Chrystusa, który daje nam swego Ducha. „Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, tego dokonał Bóg (Rz 8,3)” przez Chrystusa.

W Ewangelii, która jest wielkim ostrzeżeniem dla naszej opieszałości, Pan Jezus mówi jednocześnie o wielkiej cierpliwości Boga, który czeka na nasze nawrócenie. Ogrodnik, pod którego postacią kryje się Jezus, prosi właściciela, aby jeszcze poczekał jeden rok. My, niestety, na podstawie tej Bożej cierpliwości hodujemy w sobie fałszywą nadzieję, że „jakoś będzie”. Korzystamy z Bożej cierpliwości dla folgowania swoim namiętnościom. Jednak cierpliwość Boga także ma swój kres i to chce Pan Jezus podkreślić w Ewangelii. Trzeba nam się przerazić naszą bezmyślnością i brakiem odpowiedzialności za własne życie. Żyjemy, stale zajmując się jedynie bieżącymi sprawami, tak jak gdyby niczego poza tym życiem nie było, jak gdyby miało ono trwać bez końca. A przecież nic nie jest tak pewne jak to, że umrzemy. Pan Jezus stara się obudzić naszą przytomność, abyśmy wreszcie zrozumieli, że w naszym życiu o coś chodzi, że w nim rozstrzyga się nasze być albo nie być.

Oto stajemy przed misterium dzieła odkupienia, przed nowym życiem, jakiego nam Jezus udziela darmo. Otwórzmy swoje serce na Jego leczące działanie, wyznajmy Mu swoje słabości i grzechy, aby mógł je uleczyć i wprowadzić nas w pełną komunię z Nim.

Włodzimierz Zatorski OSB / ps-po.pl