Jak informuje rodzina katoliczki, dziewczyna została poddana działaniu narkotyków i w takim stanie wyparła się wiary, a następnie poślubiła muzułmanina, przez którego jest teraz więziona. Sąd pierwszej instancji uznał sprawę za zamkniętą, ponieważ zadowolił się pisemną deklaracją Farah, w której miała zapewnić, że zarówno konwersja, jak i ślub były dobrowolne. Sędziowie nie wyrazili zainteresowania faktem, czy kobieta rzeczywiście pisała to oświadczenie z własnej woli.

 

Dziś Kościół katolicki rozważa możliwość złożenia odwołania do Sądu Najwyższego. Sprawę wzięła w swoje ręce lokalna komisja Iustitia et Pax, licząc na poparcie chrześcijan za granicą. Korzystne rozegranie sprawy Farah Hatimy stwarzałoby nadzieje na bardziej skuteczną walkę z przymusową islamizacją innych chrześcijanek w przyszłości.

 

AM/Wiara.pl/Radio Watykańskie