Bp Athanasius Schneider to niemiecki duchowny, który swoją posługę sprawuje w Kazachstanie. Jest znanym obrońcą wiary katolickiej, w jasny i niedwuznaczny sposób oceniając współczesne czasy i zagrożenia, jakie czyhają na Kościół święty. Wywiad z tym wybitnym kapłanem przeprowadziła Izabella Parowicz dla dwumiesięcznika „Polonia Christiana”.

W rozmowie bp Schneider bardzo ostro ocenił niektóre aspekty zakończonego już Synodu Biskupów. Uznał, że tekst Relatio post disceptationem został przygotowany wcześniej, dlatego w ogóle nie odnosił się do rzeczywistej dyskusji Ojców. Więcej jednak!

Dokument ten, jak ocenia biskup, we „fragmentach dotyczących homoseksualizmu, seksualności i dostępu do sakramentów dla rozwodników w nowych związkach tekst ukazuje skrajną ideologię neopogańską”. Hierarcha dodaje, że nigdy w całej historii Kościoła nie zdarzyło się, by taki tekst, przeczący katolickiej ortodoksji, „został opublikowany jako dokument oficjalnego spotkania biskupów katolickich pod przewodnictwem papieża, choćby nawet miał charakter przygotowawczy”.

Biskup dodał, że tekst Relatio w wymienionych przezeń tematach ukazuje „zepsutą i pogańską mainstreamową moralność naszych czasów, narzucaną globalnie środkami nacisku politycznego, a także przez niemal wszechmocne oficjalne mass media, wierne zasadom światowego stronnictwa ideologii gender”.

Biskup mówi krótko: dokument ten będzie dla przyszłych pokoleń „czarną plamą na honorze Stolicy Apostolskiej”.

Bp Schneider dodaje, że – na szczęście – ostatecznie Przesłanie Ojców Synodalnym jest „dokumentem prawdziwie katolickim, nakreślającym Boską prawdę na temat rodziny, bez przemilczania głębszej przyczyny problemów, czyli: grzechu”.

Biskup tłumaczy, że sama próba „poddania Bożej prawdy i Bożego słowa dyskusji jest niegodna tych, którzy jako reprezentanci Magisterium muszą gorliwie przekazywać Boski depozyt. Przyznając rozwodnikom w nowych związkach Komunię Świętą, biskupi ci ustanawiają swoją własną, nową tradycję, w ten sposób przestępując przykazanie Boże, jak to powiedział Chrystus, besztając faryzeuszy i uczonych w Piśmie (Mt 15, 3).”.

„Sytuację pogarsza jeszcze usiłowanie legitymizowania niewierności słowu Chrystusa ze strony owych biskupów poprzez uciekanie się do argumentów typu: potrzeba duszpasterska, miłosierdzie, otwarcie na Ducha Świętego” – dodaje.

Kapłan powiedział ponadto, że „Polskiemu katolicyzmowi wielki zaszczyt przynosi fakt, iż przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskup Gądecki, tak wyraźnie i odważnie bronił Chrystusowej prawdy o małżeństwie i ludzkiej seksualności, przedstawiając się tym samym jako prawdziwy syn duchowy świętego Jana Pawła II”.

Przypomnijmy, że abp Gądecki ostro ocenił tekst „Relatio post disceptationem” uznając, że odchodzi on wprost od nauczania papieży.

Cały, długi wywiad można przeczytać klikając TUTAJ

bjad