Opozycja Totalna nurza się w oparach absurdu od dłuższego czasu- to wszyscy wiemy. Dotychczas mistrzem obelg i straszenia PiS-em był poseł Stefan Niesiołowski (obecnie współtwórca ugrupowania Europejscy Demokraci).

Powstaje pytanie, czy poprzednik Antoniego Macierewicza na stanowisku ministra obrony narodowej nie pobierał u Niesiołowskiego nauk... Jeśli tak- uczeń przerósł mistrza.

Tomasz Siemoniak był gościem porannego programu Bogdana Rymanowskiego "Jeden na Jeden" w TVN24. Rozmowa niczym w zasadzie nie zaskakiwała.

"Nikt już nie wie, co obowiązuje, a co nie obowiązuje. Mamy dwa nurty – zgodny z konstytucją, na którym opiera się TK i drugi opierzający się na forsowaniu tzw. ustaw naprawczych PiS-u"- Były szef MON rozpoczął od usprawiedliwiania zachowania prezesa Trybunału Konstytucyjnego, które już w ostatnich dniach pozbawia wszelkich wątpliwości, kto eskaluje konflikt wokół tej instytucji. Siemoniak podkreśla, że z racji funkcji, jaką Rzepliński obecnie pełni, ma prawo do określania okoliczności orzekania, zaś decyzja prezesa Trybunału to odpowiedź na próby przejęcia tej instytucji przez PiS...

"Mam większe zaufanie do prezesa Rzeplińskiego niż do opinii politycznych"- zadeklarował Tomasz Siemoniak, odnosząc się, co ciekawe, do wypowiedzi sędzi Julii Przyłębskiej, "afiliowanej do obozu rządzącego"- ta wypowiedź Siemoniaka jest szczególnie ciekawa, zważywszy na "apolityczność" prof. Rzeplińskiego...

A dalej "oberwało" się czołowym politykom PiS.

"Stanisław Piotrowicz wychodzi ze swoim stanowojennym uśmiechem i proponuje rozwiązania, jakby nigdy nic się nie stało"- powiedział poseł PO, co również jest kuriozalne. Tak, poseł Piotrowicz właśnie proponuje rozwiązania. Czy w tym cały problem?

Szczególnie jednak Siemoniaka boli działalność jego następcy. Do tego stopnia, że posunął się do obelg.

"Antoni Macierewicz psuje, jest wielkim szkodnikiem polskiej obrony. (…) Nawet w sprawach, w którym przedstawia się jako mocny, wygląda to źle"- powiedział Siemoniak. Ciekawe czy miał tu na myśli również Obronę Terytorialną? Poseł opozycji totalnej zarzuca również, że Antoni Macierewicz nigdy nie był w Pentagonie i przez niego "Amerykanie nas omijają". Czyżby?

Były szef MON porównuje również swojego następcę do Donalda Trumpa. W jego ocenie obaj są "showmanami"...

"Dwóch showmanów to jak dwa grzyby w barszczu, więc na pewno się nie dogadają".

Naprawdę przez rok tak ciężko pogodzić się z utratą władzy?

ajk/TVN24, wpolityce.pl, Fronda.pl