Rosyjski wiceminister Aleksiej Moisiejew w rozmowie z telewizją RBK powiedział, że „kurs rubla jest już na dnie i najprawdopodobniej zacznie się umacniać”. Zdaniem Moisiejewa notowany w ostatnich tygodniach spadek kursu rosyjskiej waluty korzystnie wpłynął na ogólną sytuację na rynku Federacji. Wiceminister uważa, że tani rubel pozwolił rosyjskiej gospodarce adaptować się do spadków cen ropy na światowych giełdach. Zapewnił też, że Moskwa nie planuje wprowadzania przepisów, które ograniczałyby przemieszczanie się kapitału.

Innego zdania o sytuacji rosyjskiej ekonomii jest analityk finansowy Andriej Klepacz. Uważa, że kurs rubla nie osiągnął jeszcze krytycznej wartości. Umocnienie narodowej waluty może nastąpić jedynie wówczas, gdy ceny ropy znów przekroczą poziom 100 dolarów za baryłkę.

bjad/forsal.pl