Podczas trwającej w sejmie debaty nad ustawą medialną Elżbieta Kruk stwierdziła, że TVP za rządów poprzedniej władzy brało udział w budowaniu kłamstwa smoleńskiego i produkowało antypolskie filmy. 

Jak mówiła Elżbieta Kruk w trakcie sejmowej debaty nad projektami ustaw dot. mediów narodowych:

„Co mieliśmy zamiast służby Polsce i Polakom? Narzędzie propagandy, misję publiczną zastąpiło służenie interesom władzy. Zakres zmian personalnych i programowych w mediach publicznych dokonanych przez PO-PSL pogłębił nierównowagę w dostępie do mediów publicznych różnych grup społecznych. Zniknęło z telewizji publicznej niemal wszystko, co miało konotacje prawicowe czy konserwatywne. Doszło w konsekwencji do bezprecedensowego ograniczenia wolności słowa i swobody debaty publicznej. Wielomilionowe audytorium o światopoglądzie konserwatywnym zostało pozbawione oferty programowej, a opinia publiczna pełnego dostępu do spectrum poglądów. Był to stan niezgodny z konstytucyjnymi zasadami równości wobec prawa i swobodnego dostępu do informacji. Tu jednak też dzisiejszych obrońców Konstytucji nie zauważyliśmy”

Posłanka PiS mówiła dalej, podając listę zarzutów wobec mediów publicznych, a w szczególności TVP:

„Odwrócenie się od Polaków po 10 kwietnia 2010 roku i udział w budowaniu kłamstwa smoleńskiego. Propagowanie przez TVP polityki historycznej Niemiec poprzez emisję kontrowersyjnego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” szkalującego żołnierzy Armii Krajowej i brak na antenie miejsca na kreowanie polskiej polityki historycznej. Współfinansowanie przez TVP antypolskich filmów jak „Pokłosie” czy „Obywatel” i co za tym idzie, inwestowanie w negatywny wizerunek Polski za granicą. Czy można wymagać od Polaków, aby płacili za zniesławienie samych siebie?”

emde/300polityka.pl