"Absolutna większość działaczy wolnych związków zawodowych od dawna twierdziła, że Lech Wałęsa był agentem" - podkreślił dziś na antenie TVP Info Krzysztof Wyszkowski, legendarny działacz "Solidarności".

Wyszkowski komentował opinię grafologów, którzy stwierdzili jednoznacznie, że podpisy Wałęsy pod dokumentami o współpracy są autentyczne. To oznacza, że Wałęsa rzeczywiście był tajnym współpracownikiem ps. 'Bolek'.

"Problemem głównym jest to, co Polacy mają z tym zrobić, co mamy zrobić z najnowszą historią Polski, jeżeli się okazuje, że cała III RP polega na kłamstwie. Bo to nie tylko Lech Wałęsa, co z Mazowieckim, co z Geremkiem, co z Kuroniem? Oni wszyscy współpracowali, byli partnerami Kiszczaka. Gdzie są ich teczki? Te pytania będą się mnożyć. III RP siedzi na minie, na beczce z prochem" - mówił Krzysztof Wyszkowski.

Jak dodawał, o agenturalności Wałęsy wiedział od 1992 roku, kiedy słynną listę przywióżł do Sejmu Antoni Macierewicz. Dodawał jednak, że już wcześniej niekiedy podejrzewał, że Wałęsa mógł być współpracownikiem, jakkolwiek jego kandydowanie na prezydenta i szereg innych faktów sprawiało, że mu wierzył. 

"Wałęsa chyba nikogo nie szanuje i nie ma poczucia wdzięczności. Nawet dla rodziny jest obcy, a co dopiero w stosunku do swojego dobroczyńcy, czyli mnie" - powiedział Wyszkowski. 

"Ten człowiek jest najsławniejszym Polakiem na świece, a działa przeciwko Polsce [...]. Jest zagrożeniem dla Polski. Był kłamcą, a teraz jest oszczercą" - dodawał. "On zdziczał. Ludzie się zmieniają, do tego jestem przyzwyczajony, ale że aż tak źle się nim dzieje?... Wielokrotnie mu proponowałem, że mu pomogę, jeśli zdecyduje się powiedzieć prawdę. Okazało się, że znowu byłem naiwny. Myślę, że to jest zły łotr z przypowieści. To jest człowiek, który naprawdę zaprzedał duszę diabłu" - stwierdził.

"Myślę, że prawda jest gorsza, niż sobie wyobrażamy. Należy się domyślać najstraszniejszych scenariuszy, właśnie takich, jak ta jego próba zbudowania eksterytorialnych baz rosyjskich na terytorium Polski, czyli trwałego podporządkowania Polski Rosji" - ostrzegł Krzysztof Wyszkowski.

ol/TVP Info