Papież w rozważaniu przed południową modlitwą maryjną wyjaśnił, dlaczego konieczny był krzyż. Podkreślił, że to właśnie w nim objawiła się najwyższa miłość Boga do ludzkości, a sam krzyż jest znakiem zwycięstwa, który przywraca nam nadzieję.

„Dlaczego konieczny był krzyż? Z powodu ciężaru zła, które trzymało nas w niewoli. Krzyż Jezusa wyraża obie te rzeczy: całą negatywną moc zła i całą pokorną wszechmoc Bożego Miłosierdzia. Krzyż zdaje się orzekać porażkę Jezusa, ale naprawdę znaczy Jego zwycięstwo” – powiedział Ojciec Święty.

„Ci, którzy wyśmiewali Go na Kalwarii, mówili: «Jeśli jesteś Synem Bożym, zstąp z krzyża». Ale prawdziwe było to, co przeciwne: ‘Właśnie dlatego, że Jezus był Synem Bożym, pozostawał tam, na krzyżu, wierny aż do końca planowi miłości Ojca. Dlatego Bóg wywyższył Jezusa, przyznając Mu powszechne królowanie’” – dodał.

Papież wyjaśnił też, że gdy patrzymy na krzyż, kontemplujemy znak nieskończonej miłości Boga do każdego z nas oraz źródło naszego zbawienia. Z krzyża, do którego przybito Jezusa, płynie „miłosierdzie Ojca obejmujące cały świat”.

„Poprzez chrystusowy krzyż zwyciężone zostaje zło, pokonana zostaje śmierć, darowane jest nam życie, przywrócona zostaje nadzieja. To jest bardzo ważne: ‘poprzez krzyż Chrystusa przywrócona nam zostaje nadzieja’!” – powiedział Franciszek.

„Krzyż Jezusa jest naszą jedyną prawdziwą nadzieją! Właśnie dlatego Kościół «wywyższa» krzyż i właśnie dlatego my, chrześcijanie błogosławimy znakiem krzyża. My nie wywyższamy krzyży, ale jedynie chwalebny krzyż Jezusa, znak nieskończonej miłości Boga. Znak naszego zbawienia, droga w kierunku zmartwychwstania. I to jest nasza nadzieja” – zakończył.

bjad/radio watykańskie