Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Co Ksiądz Profesor sądzi o mianowaniu ks. biskupa Grzegorza Rysia arcybiskupem metropolitą łódzkim i czy można spodziewać się dużych różnic w sprawowaniu urzędu między nowo mianowanym arcybiskupem a Jego Ekscelencją Markiem Jędraszewskim, niedawnym arcybiskupem w tej diecezji?

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr: Oczywiście cieszę się podwójnie. Myślę, że młodego biskupa, jakim jest ks. abp Ryś taka decyzja po prostu satysfakcjonuje. Cieszę się jednak nade wszystko ze względu na archidiecezję łódzką. Ten wakat na stolicy biskupiej był długi. Co do kwestii ciągłości posługi pasterskiej można niewątpliwie szukać punktów wspólnych między obu arcybiskupami. Obaj wywodzą się ze środowiska akademickiego, obaj są bardzo kreatywni w sferze inicjatyw duszpasterskich, obaj  – mimo różnicy wieku są bardzo aktywni i swoiście emanujący młodością. Ale to jednak różne osobowości. Może też jakąś rolę odgrywać fakt, że ks. Abp Ryś  przychodzi do Łodzi z bardzo homogenicznego Krakowa, bardzo bogatego kulturowo. Nie odmawiam tego bogactwa kultury Poznaniowi, ale postrzegam mimo wszystko (może błędnie) większą różnicę i skalę trudności w przypadku ks. Abpa Rysia.

Czy uważa Ksiądz, że duża aktywność publicystyczna ks. Bpa Rysia w ,,Tygodniku Powszechnym'' i miesięczniku ,,Znak'' ma znaczenie dla formuły, w jakiej będzie przebiegała Jego posługa jako nowego arcybiskupa?

To bardzo ciekawe pytanie. Łatwiej, jak sądzę, jest być publicystą będąc rektorem Seminarium, czy biskupem pomocniczym niż będąc pasterzem archidiecezji. Ks. Abp Jędraszewski swoją kościelną polityką historyczną narażał się mocno niektórym mediom. Nowy arcybiskup będzie raczej podejmował dzieło poprzednika, bo nie sposób inaczej. Na pewno potrzebna będzie wyrazistość. Myślę jeszcze o jednym. Ks. Abp Ryś kojarzony jest z autorstwem przejmującej drogi krzyżowej z czasu Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Teraz stanie wobec konieczności, jak sądzę, weryfikacji tych twarzy miłosierdzia z realiami łódzkimi. I może okazać się, że ponad problemem przyjmowania obcych, realnym krzykiem o miłosierdzie jest bezrobotny, bezrobotna, emigrujący z Polski, głodujący w mieście..

Jak ocenia Ksiądz Profesor zaangażowane uczestnictwo ks. Biskupa Rysia w Dni Islamu w Kościele Katolickim i w Dni Judaizmu oraz słowa biskupa: "Bóg, którego poznajemy, tak jak naucza chrześcijaństwo, islam czy judaizm, to Bóg miłosierdzia" 

Nie chciałbym zostać źle zrozumiany, ale przychylam się do tych głosów, które apelują o minimalizację Dni Islamu a rozszerzenie dni solidarności z chrześcijanami prześladowanymi. Bałbym się, zwłaszcza w obecnym kontekście religijno-politycznym równać pojęcie o istotę Boga miłosierdzia do pojęć trzech religii monoteistycznych. Niestety, ale to islamiści przekonują nas, że ich bóg miłosierdzia jest bogiem zagłady dla nie-muzułmanów. Słowa arcybiskupa będą i są bardziej słyszane niż słowa biskupa pomocniczego. Jestem jednak przekonany, że nowy Arcybiskup w Łodzi podejmie dzieło swego Poprzednika.

Dziękuję za rozmowę