Ksiądz Stanisław Małkowski, odniósł się do informacji, kóre pojawiły się podczas audytu po 8 lat rządów PO, zaprezentowanego w Sejmie kilka dni temu, o inwigilacji obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu.

Dla księdza ta informacja nie była czymś zaskakującym. "To jeden ze znaków, że III RP jest kontynuacją PRL. To PRL bis. Podobne metody jak w PRL stosowano wobec tych, których uważa się za przeciwników państwa w tym kształcie" - mówił w TVP Info. I przyznał, że podczas obrony krzyża spekulowano o tajnych agentach: "Były podejrzenia, że takim agentem jest Andrzej H. ps. Radyjko. Ale my byliśmy zajęci modlitwą, nie prowadzeniem śledztw, kto jest, a kto nie jest agentemMoim zadaniem było modlić się i bronić ludzi duchowo i moralnie, a nie przeprowadzanie dochodzeń". 

Ks. Małkowski przyznał, że walka z obrońcami krzyża jest bezcelowa: "Jeżeli mamy po swojej stronie Aniołów, Matkę Bożą i Pana Jezusa i całą wspólnotę nieba, a ci, którzy atakowali krzyż na Krakowskim Przedmieściu mają po swoje stronie wspólnictwo piekła, to nasz wygrana jest pewna. (...) Pałac Namiestnikowski stał się ostatnio Pałacem Prezydenckim, ale wciąż są różne placówki, które są opanowane przez „złe duchy” - dodał. 

mko/TVP Info