Wielkie wybranie to też wielkie zobowiązanie. "Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie". Skoro czujemy się narodem, który Maryja szczególnie ukochała, jesteśmy zobowiązani do nie byle jakiej, ale wielkiej świętości, na miarę duchowych synów Maryi!

KTO TU KOGO WYBRAŁ NA KRÓLOWĄ?

Jednym z wielu powodów, dla których król Jan Kazimierz w 1656 roku złożył swoje korony przez obrazem Matki Bożej i oficjalnie wyznał, że Maryja jest Królową Korony Polskiej były objawienia, jakie na początku XVII w. otrzymał włoski jezuita - o. Juliusz Mancinelli (1607, 1610 i 1617 r.), bezpośredni świadek śmierci św. Stasia Kostki. Gdy zagłębimy się w te historie, okazuje się , że to nie tyle my wybraliśmy Maryję na Królową Polski, lecz Ona sama chciała być czczona jako Królowa Polski.
"A czemu Mnie Królową Polski nie zowiesz? Ja to królestwo wielce umiłowałam i wielkie rzeczy dlań zamierzam, ponieważ osobliwą miłością ku Mnie pałają jego synowie".
"Ja jestem Królową Polski. Jestem Matką tego narodu, który jest Mi bardzo drogi, więc wstawiaj się do Mnie za nim i o pomyślność tej ziemi błagaj nieustannie, a Ja będę ci zawsze, tak jak teraz, miłościwą".
"Juliuszu, synu mój! Za cześć, jaką masz do mnie, Wniebowziętej, ujrzysz Mnie za rok w chwale niebios. Tu jednak, na ziemi, nazywaj Mnie zawsze Królową Polski".

WIELKI DAR - WIELKIE ZOBOWIĄZANIE
 
Co mamy robić z tak wielkim darem, że Maryja tak bardzo nas kocha i troszczy się, że chce być nazywana Królową Polski? Usiąść i cieszyć się przywilejami? Wręcz odwrotnie! Wielkie wybranie, oznacza najpierw wielkie zobowiązanie. Tak łatwo założyć ręce z dumą z powodu wybrania.... i stracić czujność. Ten, kto traci czujność, daje się zaskoczyć przez przeciwnika i przegrywa bitwy. Z wielkiego wyniesienia może być wielki upadek. W życiu duchowym jest tak, że chwila nieuwagi - jedno pokolenie siądzie z założonymi rękami i prześpi czas ewangelizacji i formowania do dojrzałej wiary - a konsekwencje tego będą tragiczne, co już widzimy, gdy patrzymy na wiarę młodego pokolenia.

JESTEŚ CZĘŚCIĄ KRÓLESTWA I OD CIEBIE DUŻO ZALEŻY!
 
Gdy się spotykamy w gronie znajomych i próbujemy reformować Polskę czy Kościół, zaczynamy zazwyczaj od krytyki innych i oczekiwania, że ktoś się zmieni. Tymczasem jeśli każdy będzie patrzył na innych, prześpimy czas łaski. Przyszłość Kościoła i Polski zależy więc ode mnie, czyli od tego, na ile w moim sercu i w moim życiu będzie poszerzało się Królestwo Boże. Ponieważ jesteśmy opornym materiałem, Bóg daje nam Maryję - najlepszą formatorkę.
Nikt nie jest w stanie wprowadzić tak Boga tak głęboko do naszego życia, jak Ona. Można oczywiście próbować pomijać Maryję na drodze naszego duchowego rozwoju i próbować nawracać się samemu. Jeśli jednak sam Bóg chciał przyjść do nas nie bezpośrednio, lecz przez Maryję, nie wypada omijać Jej w drodze do Boga. Sam Jezus przecież w swoim testamencie z krzyża daję Ją za Matkę każdemu uczniowi i zaprasza, by każdy z nas na poważnie wziął Ją do swojego domu.
Co dzisiaj w tobie nie chcesz lub boisz się poddać pod panowanie Jezusa i Maryi? Od takich właśnie decyzji nawrócenia zaczynają się największe reformy świata. Przyszłość leży naprawdę w twoich rękach. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile osób i ile przyszłych pokoleń może skorzystać dzięki twojej jednej decyzji nawrócenia. To jest najlepszy sposób, aby odpowiedzieć na zobowiązanie wynikające z bycia ukochanym narodem Matki Bożej.
 
Ks. dr Piotr Spyra