- Jesteśmy zaskoczeni. Bardzo się cieszymy. Cóż, nie znam go osobiście. Z tego, co wiem, to przede wszystkim ktoś, kto zna ubóstwo w Ameryce i żył w dużej solidarności z ubogimi.

To również ktoś, kto żyje w ortodoksji, czyli trzyma się zasad wiary i bardzo mocno walczył z nadużyciami teologii wyzwolenia, również wśród samych jezuitów.

Widać również, że obecny Papież jest pobożny i zna siłę modlitwy. Myślę, że zostało to docenione przez kardynałów – ta jego pobożność, jego wyrazistość w wierze i wynikająca z nich spójność wewnętrzna, która wyraża się taką praktyką ewangeliczną. Myślę, że to go również wyróżniło spośród kardynałów.

To nie jest teolog, jest bardziej praktykiem – duszpasterzem. Jest doświadczonym duszpasterzem, który wciela wiarę, wciela zasady ewangeliczne w bardzo wyrazisty sposób.

Podobno sam żył skromnie, w ubóstwie, miał skromne pokoje, przez całe lata jeździł autobusami i w taki sposób solidaryzował się z ubogimi. Był w tym mocny, wytrwały, dawał świadectwo.

Z jednej strony mamy więc Ignacego, z drugiej mamy Franciszka – dwóch patronów odnowy Kościoła. Dla mnie to wielka radość – mówi ks. Posacki SJ.

Not. Jarosław Wróblewski