Genderyści kierują się demoniczną strategią. Celowo prowokują i dążą do zamieszek, igrają z ludzkim życiem. Jeden z ich polskich przywódców, Janusz Palikot, świadomie wzywa do tego, by dać się atakować. Jak mówił na antenie "Aktualności dnia" ks. prof. Dariusz Oko, genderyści "chcą się zrobić ofiarami", a to oznacza, że grają ludzkim życiem.

"To jest niedopuszczalne, aby świadomie prowokować sytuacje groźne dla ludzi, które mogą skończyć się pobiciem, a nawet śmiercią" - powiedział.

Ks. Oko przypomniał, że wbrew tolerancjonistycznemu sztafażowi genderystów, tak naprawdę idzie o wstrętną deprawację dziecięcych umysłów i ciał.

"W programie genderowym wyraźnie jest napisana seksualizacji dzieci możliwie od najmłodszych lat, namawianie ich do jak najwcześniejszego życia seksualnego, do posiadania jak największej ilości partnerów i stosowania różnych form seksu. Namawianie dzieci do czegoś takiego jest ciężkim przestępstwem" - wskazał.

"Namawianie nieletnich do uprawiania seksu jest przestępstwem. To jest rodzaj pedofilii. Oczywiście, że przed tym trzeba się bronić. To jest ideologia absurdalna, ideologia przestępcza, której w żadnym wypadku nie można propagować" - zaznaczył.

Kapłan zauważył, że istnieje bardzo wyraźna ciągłość między dawnymi zwolennikami komunizmu a dzisiejszymi orędownikami ideologii LGBT. Podobne są metody oraz ciągłość osobowa.

Ks. Oko powiedział, że my jako katolicy możemy tolerować pochody genderystów - ale oni nie mogą naruszać naszych praw i szargać naszych świętości i ludzkiej godności.

"Możemy tolerować pochody genderystów, ale oni mają obowiązek szanować prawa człowieka, szanować godność innych ludzi, szczególnie chrześcijan, katolików, a oni tę godność ciągle szargają. Oni przecież hasłami, zachowaniem, parodią symboli, szargają podstawowe wartości innych ludzi. Nie zachowują elementarnego szacunku dla ich przekonań i ich godności. To jeszcze bardziej widać w przedstawieniach teatralnych, filmowych, które przygotowują, które propagują" - powiedział duchowny.

Według księdza profesora genderyści celowo zajmują dziecięce umysły tym, co zmysłowe, by odciągnąć je od życia duchowego i uczynić je niezdolnymi do przeżywania wiary katolickiej, małżeństwa i życia rodzinnego.

"To jest właśnie wielki zamysł polityczny – żeby sprowadzić ludzi do materii, do zmysłowości, żeby oni głosowali na materialistów, żeby partie ateistyczne, lewackie, osiągnęły pełnię władzy" - podsumował kapłan.

bsw/RadioMaryja.pl