O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy ks. prof. dr. hab. Pawła Bortkiewicza.

Karolina Zaremba, portal Fronda.pl: Skąd bierze się taka nienawiść i niezrozumienie wobec prezydenta, który nie wstydzi się swojej wiary?

Gazeta Wyborcza od początku swego istnienia buduje wizję Kościoła i katolicyzmu skrojonego na miarę pomysłu obcego Chrystusowi. W takim „kościółku” jest miejsce dla prezydenta kraju czy prezydenta stolicy, którzy konsumują obrzędy święte, ale depczą rdzeń Dobrej Nowiny. Prezydent Andrzej Duda jest w tej narracji kimś tak nowym, że budzi nienawiść. Jest zbyt autentyczny by być przyjętym w szamba czy salon "Gazety Wyborczej".

Niekwestionowaną sprawą jest to, że to, co czyni "Gazeta Wyborcza" jest zwykłą kpiną i szyderą z tego, co dla katolików jest świętością. Wyborcza i niektóre inne media zdają się być zachłyśnięte plugawym szmatławcem "Charlie Hebdo". Ten brukowiec wskazał wszakże istotną cenzurę - można bezkarnie opluwać Kościół, ale już nie islam. Z całą pewnością również nie judaizm. Wydaje się, że naczelny GW to akurat rozumie.

Jak można się przeciwstawiać takiej antychrześcijańskiej, antykatolickiej nagonce?

Sytuacja hejtowania nie może spotkać się z naszą nienawiścią, ale z reakcją siły dobra.

Można doprowadzić do kompletnego upadku takich mediów jak "Gazeta Wyborcza" poprzez ich bojkot. Przecież i tak już niewiele dzieli to pisemo od zostania gazetą klubu sfrustrowanych Poturbowanych Odmieńców. I trzeba bronić świętości naszej wiary. Pan Prezydent Duda dał i daje nam tego przykład.