Kanclerz Kurii Diecezjalnej w Tarnowie ks. Robert Kantor przesłał Katolickiej Agencji Informacyjnej oświadczenie, w którym ustosunkowuje się do sprawy pozwu, jaki skierował przeciwko ks. Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu. Chodzi o artykuł, jaki ks. Isakowicz-Zaleski opublikował na swoim blogu, a który dotyczy molestowania, jakiego dopuszczał się jeden z duchownych diecezji tarnowskiej. Ks. Robert Kantor zaznacza, że pozew złożył w swoim własnym imieniu w związku z nieścisłościami, jakie w jego ocenie naruszają jego dobra osobiste.

- „We wpisie tym pojawiła się bowiem sugestia, że dokonywałem w przeszłości i dokonuję teraz zaniechań w sprawach dotyczących wykorzystywania małoletnich. Mimo wysłanej prośby o sprostowanie ksiądz Isakowicz – Zaleski nie sprostował tej informacji i – wobec wyczerpania środków ugodowego zakończenia sporu – zdecydowałem się wystąpić na drogę sądową” – przekonuje ks. Robert Kantor.

- „Zwalczanie czynów pedofilskich w Kościele jest traktowane przeze mnie priorytetowo, do tego zaś potrzebne jest zaufanie oraz przekonanie ofiar, że ich sprawy będą traktowane niezwykle poważnie, sprawcy będą ponosić pełną odpowiedzialność za swoje czyny i nie będzie żadnych zaniechań z mojej strony, jako osoby odpowiedzialnej za prowadzenie tego typu spraw” – dodaje.

W swoim artykule ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, w ocenie tarnowskiego kanclerza, miał przedstawić niepełne informacje, pomijając szereg istotnych faktów. Ks. Robert Kantor podkreśla przy tym, że to on, we własnym imieniu, złożył pozew przeciwko ks. Isakowiczowi-Zaleskiemu, a nie tarnowska kuria i pozew ten nie dotyczy sprawy ks. Stanisława P.

kak/ekai.pl