W marcu tego roku media przypuściły atak na księdza, którzy uczył w jednej ze szkół w Bolewicach w Wielkopolsce. Księdzu zarzucano molestowanie, co oczywiście lewacka propaganda zdążyła rozdmuchać zanim cokolwiek zostało w sprawie ustalone. Dziś okazuje się, że zarzuty były bezpodstawne, ksiądz oczerniony został bez jakiegokolwiek powodu, a przeprosin oczywiście się nie doczekał.

Prokuratura zawiadomiona została przez dyrektorkę szkoły. Na szczęście - nie było podstaw do tego, by wszczynać śledztwo, gdyż cała sprawa nie miała racji bytu. W sprawie tej portal niezalezna.pl kontaktował się z dyrektor placówki, która twierdzi, że wszystko zrobiła w świetle prawa, natomiast sam ksiądz nie ma do niej żadnych pretensji:

"– Spotkaliśmy się pod koniec sierpnia i wyjaśniliśmy wszystko – opowiadała. Zaczął się jednak nowy rok szkolny, czy duchowny będzie uczył religii w jej szkole? – Nie, bo ktoś inny został skierowany na misję. Chcieliśmy jeszcze zapytać, czy oficjalnie powiadomi radę pedagogiczną i radę rodziców, że oskarżenia pod adresem księdza były wyssane z palca. Nie zdążyliśmy. Dyrektor Kaczmarek odłożyła słuchawkę. "

Choć w szkole nauczać już nie będzie - miejmy nadzieję, że ksiądz doczeka się w końcu stosownych przeprosin. Tak o sprawie pisała chociażby Gazeta Wyborcza:  „Dyrektorka szkoły donosi na księdza. Miał molestować uczniów” . Oto kolejny przykład niesłusznej nagonki na Kościół Katolicki!

dam/niezalezna.pl/Fronda.pl