Wczoraj w Pucku, gdzie polski prezydent przemawiał przy okazji uroczystości 100. rocznicy zaślubin Polski z Bałtykiem, zagłuszyć usiłowała go grupa osób, która wykrzykiwała w jego stronę obraźliwe hasła. Później spotkała się z nimi wyraźnie zadowolona Małgorzata Kidawa-Błońkska. Internauci pokazali w internecie kilka zdjęć, które udowadniają, kto odpowiada za całą akcję.

Córka właśnie przyjechała z tych uroczystości. Nikt z miejscowych nie robił tej zadymy tylko przyjezdni z Warszawy”

- napisał jeden z internautów, zamieszczając zdjęcie samochodu z przyczepą kepmingową, na której znajduje się napis:

PRZESTAŃCIE KRAŚĆ! WyPAD 2020”

Z kolei w rozmowie na antenie TVP Info poseł Marian Kałużny z Solidarnej Polski poinformował:

Rozpoznałem na zdjęciach kilka osób, które tam protestowały. Są to osoby, które protestowały w Warszawie. Brałem udział w kampanii prezydenckiej pana Patryka Jakiego (jako kandydata na prezydenta Warszawy w 2018 r. – red.) i te osoby spotykaliśmy. Nieraz się z nami przepychały, obrażały nas, a dzisiaj pojechały do Pucka”.

Podobny wpis pojawił się na twitterze europosła Patryka Jakiego:

dam/twitter,TVP.Info