Niemieckie czasopismo "Forum" opublikowało dane dotyczące przestępczości w tym kraju na przestrzeni ostatniego roku. Wnioski? Zasłona politycznej poprawności jeszcze wisi, ale wszystko wskazuje na to, że niebawem wreszcie opadnie nawet za Odrą. 

Niemiecka policja udostępniła opinii publicznej dane statystyczne dotyczące przestępczości. Nowością jest zastosowanie kryterium narodowościowego. Nie należy jednak łączyć tego faktu z pamiętnymi wydarzeniami, które miały miejsce w Niemczech w noc sylwestrową. Tak przynajmniej twierdzą tamtejsze władze.

Przedstawiony raport uwzględnia dane od października 2014 roku do listopada 2015 roku. Co ważne, nie uwzględniono w nim tym samym rozbojów i gwałtów, jakie miały miejsce w Kolonii i innych niemieckich miastach w noc sylwestrową.

Z jednej strony raport przedstawia dane, wg których "stereotypowe" spojrzenie na uchodźców jest nieuprawnione, gdyż jak pokazują dane, tylko kilku Syryjczyków dopuściło się w ostatnim roku czynów karalnych. Ta wizja rzeczywistości wydaje się jednak mocno nieaktualna, a dołączenie do tych danych informacji o rozbojach w Kolonii zapewne podniosłoby statystyki o kilkaset procent.

Z drugiej strony dokument przedstawia twarde dane dotyczące imigrantów z innych krajów. Te nie wyglądają już tak kolorowo. Najwięcej problemów sprawiają przybysze z Bośni i Hercegowiny oraz z Afryki Północnej (Algierii, Tunezji, czy Maroko). Aż 40% osób figurujących w policyjnych rejestrach, które pochodzą z tych krajów, ma na swoim koncie zatargi z prawem. Najczęściej popełniane przez nich przestępstwa to kradzieże w sklepach i rozboje. 

emde/onet.pl/telewizjarepublika.pl