Angela Merkel ogłosiła w poniedziałek, że nie będzie ubiegać się o wybór na przewodnicząca CDU. Wybory odbędą się już na początku grudnia. To oznacza, że za około 6 tygodni niemiecka chadecja będzie mieć nowego szefa. Merkel chce być póki co kanclerzem, ale jest to stan przejściowy. Teraz trwa prawdziwa giełda nazwisk. Kto zastąpi Angelę Merkel?

Kandydatów jest oczywiście wielu. Niemieckie media wymieniły najpierw postać Friedricha Merza, szefa frakcji CDU w Bundestagu w latach 2000-2002. Nie wydaje się jednak, by był to poważny kandydat. Wkrótce wszystkie niemieckie dzienniki i portale zaczęły mówić o dwóch przede wszystkim osobach, o których jako o potencjalnych kandydatach na szefa CDU mowa zresztą już od dawna.

Pierwszą jest obecna sekretarz generalna CDU 56-letnia Annegret Kramp-Karrenbauer. To katoliczka, choć o dość liberalnym nastawieniu; na swoją następczynię namaściła ją osobiście Merkel na początku tego roku. Jest jednak wątpliwe, że Kramp-Karrenbauer potrafiłaby wprowadzić nowy styl do polityki CDU. Partia potrzebuje tymczasem dużej zmiany, by odzyskać zaufanie wyborców.

Jej najpoważniejszym konkurentem jest obecny minister zdrowia, Jens Spahn. To polityk młodej generacji - urodził się w 1980 roku. Jest dynamiczny i dał się poznać jako przeciwnik Merkel na przykład w polityce uchodźczej. Problem w tym, że choć Spahn podaje się za katolika, to homoseksualista - żyje w oficjalnym związku z mężczyzną, od niedawna nazywanym za Odrą ,,małżeństwem''.

Wśród ewentualnych kandydatów wymienia się też obecnego premiera Nadrenii Północnej-Westfalii 57-letniego Armina Lascheta.

hk/fronda.pl