Lipy jest to niewielka miejscowość położona ok. cztery kilometry od Lubawy w kierunku Złotowa, której początki sięgają głębokiego średniowiecza. Tereny te  zamieszkiwali pogańscy Sasini, którzy czcili  boginię Majunę. Z braku źródeł pisanych niewiele wiadomo na temat wierzeń Sasinów, aczkolwiek niektórzy historycy  podają że Majuna była to bogini domu, rodziny oraz drzew lipowych. W początkach trzynastego wieku, na tą pogańską ziemię, z misją chrystianizacji, przybył biskup Chrystian. Po wielu latach mozolnej pracy Pruski władca Subwaro, który był władcą ziemi lubawskiej nawrócił się na chrześcijaństwo i przyjął chrzest z jego rąk chrzest. Subwaro w roku 1216 udał się do Rzymu i oddał siebie i swoje dobra w opiekę papieżowi. Innocenty III wielce rad z takiego obrotu sprawy nadał mu chrześcijańskie imię Paweł. Tak oto chrześcijański już władca powrócił do swoich poddanych, którzy nie bardzo wiedzieli co zaszło na dworze. Po staremu więc oddawali cześć przeróżnym pogańskim bóstwom.

Wtedy właśnie, jak głosi legenda, w świętym gaju nad prastarą lipą pojawiła się wielka światłość. Zdjęci trwogą mieszczanie z pobliskiej Lubawy pospieszyli w to miejsce dla wybadania owej sprawy. Kiedy zaś przybyli światłości już nie było, za to znaleźli maleńką figurę Matki Boskiej  z Dzieciątkiem na ręku wyrzeźbioną w drewnie lipowym, którą zanieśli do kościoła w Lubawie. Niedługo jednak mogli podziwiać Matkę Boską, bowiem za sprawą dziwnej siły powróciła ona do gaju. Trzy razy jeszcze przynosili Madonnę z Dzieciątkiem do kościoła bowiem tyle razy wracała do gaju, w którym pojawiła się po raz pierwszy. Dopiero kiedy umieszczono ją w kaplicy Mortęskich figura pozostała w Lubawie.

Czy było tak czy też nie, nie mnie to osądzać, jednak w każdej legendzie jest ziarno prawdy. Co się zaś tyczy historii figura łaskami słynąca jest datowana na wiek XV. Figurka ma wysokość trzydziestu centymetrów, wykonana z drewna lipowego. Matka Boża piastuje dzieciątko na prawym ręku, obie postaci ubrane są w srebrno-złote, blaszane szaty na kształt sukni. Tło wokół Maryi i Dzieciątka Jezus to pozłacana blacha wykończona złocistymi promieniami symbolizującymi światłość a u stóp Najświętszej Panienki spoczywa Księżyc. Wielki rozkwit kultu maryjnego w Lipach zbiega się w czasie z rozkwitem tegoż kultu w Łąkach koło Nowego Miasta Lubawskiego.  Pierwsza kaplica wybudowana w Lipach była drewniana i powstała w XIII lub XIV wieku. Miejsce to zasłynęło wśród okolicznej ludności i ściągało rzesze pielgrzymów. Odpust w Lipach ustanowiono na dzień 2-go lipca i po dziś dzień cudowna figura jest niesiona w uroczystej procesji z Lubawy do Lip. Jest to wielkie święto dla okolicznych mieszkańców jak również niezwykła gratka dla wszystkich gości.

W 1626 roku trzy bogobojne niewiasty, siostry Mortęskie, Anna, Magdalena i Zofia ufundowały na miejsce drewnianego kościółka, nową murowaną świątynię. Wierni przybywali tu tłumnie z różnych zakątków Warmii i Mazur by czcić Najświętszą Panienkę. Niestety w roku 1861 kościół spłonął z nieznanych przyczyn. Według pielgrzymów którzy podążali tego roku na odpust zaczepił ich pewien człowiek który przepowiedział to zdarzenie mówiąc że kult maryjny w tym miejscu niedługo się skończy.  Znowu nie wiadomo czy to prawda czy też nie , jednak fakt pozostaje faktem, kościół spłonął. W roku 1870 wzniesiono nową świątynię w stylu neogotyckim, którą można podziwiać do dziś. Cudowna figurka Matki Boskiej Lipskiej słynęła w całej Polsce przez wiele wieków. Pątnicy przybywali tu po łaski, pocieszenie i po nadzieję. W 1969 roku Prymas Wyszyński ukoronował cudowną figurę Matki Najświętszej. 

Wierni po dziś dzień odwiedzają Matkę Boską Lipską, która czeka pośród lip na swoje dzieci.

Ewelina Ślipek

Bibliografia: Jan Falkowski, Ziemia lubawska, Toruń 2006

Stanisław Grabowski, Z dziejów Kurzętnika i okolic, Warszawa 2008