"(...)jeżeli wcześniej wydałem taki raport, a tu się pojawia taka sprawa, która budzi tak wielkie zainteresowanie opinii publicznej, no to trochę byłoby głupio, gdybym w tej sprawie nic nie powiedział"- tak Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar wypowiedział się w sprawie pana Tomasza zwolnionego z pracy w sklepie IKEA. 

Bodnar przyznał tym samym, że zajął się sprawą tylko dlatego, że stała się medialna. 

"Na razie wysłaliśmy pismo do Państwowej Inspekcji Pracy oraz do Ikei z pytaniami. Uważam, że to jest sprawa, w której jest tyle emocji i tyle różnych tak sprzecznych informacji, że warto byłoby przede wszystkim poznać stan faktyczny"-stwierdził RPO w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". 

Jednocześnie Adam Bodnar przyznał, że w jego biurze powstał niedawno raport dotyczący dyskryminacji pracowników w miejscu zatrudnienia ze względu na wyznanie. 

"(…) chodzi mi o to, że jeżeli wcześniej wydałem taki raport, a tu się pojawia taka sprawa, która budzi tak wielkie zainteresowanie opinii publicznej, no to trochę byłoby głupio, gdybym w tej sprawie nic nie powiedział albo się sprawą nie zainteresował"- podkreślił rozmówca "GW".

yenn/Wyborcza.pl, Fronda.pl