Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy, był gościem radia ZET. Komentując sobotnią konwencję prezydenta inaugurującą jego kampanię wyborczą, powiedział:

- Nie ma wojen, nie ma awantur, można wszystko zrobić. Czy ten komunikat będzie głównym przesłaniem kampanii? Zobaczymy, czy na tym komunikacie da się zbudować takie poparcie, żeby mieć 50 plus jeden. Być może jest to gdzieś zbadane przez sztaby, że właśnie ten argument, że prezydent i rząd z tej samej opcji, którzy już tyle zrobili, tyle programów wprowadzili, to jest dobrze dla kraju, bo tak samo będzie w kolejnej kadencji, że będzie zgodna współpraca

Ocenił też konwencję jako „dużą i efektowną”.

Łapiński jest zdania, że kluczowe w kampanii prezydenckiej mogą być miesiące marzec i kwiecień, ale po Wielkanocy. W jego opinii jest spora grupa wyborców, która dopiero na tydzień przed wyborami decyduje, na kogo odda swój głos, więc walka będzie trwała do samego końca.

W tym kontekście stwierdził też:

- Na pewno prezydent musi zdobyć więcej wyborców, głosów, niż PiS zdobyło w ostatnich wyborach. Nawet jeśli ten wynik był rekordowy, ponad 43 proc., to do 51 proc. jeszcze trochę brakuje i pytanie, gdzie tego szukać: czy u wyborców Konfederacji, czy u wyborców PSL-u, czy może trochę lewicowych.

 

mp/radio zet