Jak podaje TVN24.pl, liderka francuskiego Frontu Narodowego, Marine Le Pen, wpadła na pomysł, ażeby w całej Francji zakazać jakichkolwiek symboli religijnych w przestrzeni publicznej. Dotyczy to oczywiście także chrześcijan.

Pomysł Le Pen, która może zostać prezydentem Francji, zakłada zakazanie pojawiania się symboli religijnych w jakiejkolwiek formie w całej przestrzeni publicznej – także na ulicy. Wedle tego więc chrześcijanie nie mogliby na przykład nosić na szyi krzyżyków. Jedynie duchowni – księża, imamowie lub rabini – mieliby zostać wyłączeni z tego zakazu.

Pani Le Pen zamierza swój pomysł wcielić w życie, gdy tylko zostanie prezydent Francji. Według niej celem tego prawa jest zlikwidowanie „islamu politycznego”. Propozycja Le Pen już spotyka się z duzą krytyką, między innymi osób duchownych.

Laicyzm Francuzów, który jest dla nich jedną z ważniejszych wartości od 110 lat, zaczyna najwidoczniej przesłaniać zdrowy rozsądek. 

dam/Fronda.pl