Lech Wałęsa w swoim najnowszym wpisie blogowym na portalu Onet.pl ze wzruszeniem przypominał sobie rozmowy przy Okrągłym Stole 25 lat temu. Mówi: "Dziś, po 25 latach przemian, chciałbym w tym symbolicznym miejscu, a zwłaszcza przed tak znaczącym gronem starych przyjaciół i młodych zapaleńców, ogłosić: W Polsce zakończyła się transformacja systemowa! Dokonaliśmy gruntownych zmian, zmieniliśmy nawet epokę. Powinniśmy oficjalnie zamknąć okres transformacji i ogłosić czas państwa dojrzałej demokracji oraz okrzepłej gospodarki”. Czyli żyjemy w Polsce pięknej, praworządnej, innymi słowy cudownej, gdzie ikona Lecha Wałęsy powinna jaśnieć jako latarnia morska dla każdego Polaka.

Wałęsa pisze również, że w dniu dzisiejszym na nowo trzeba poznać i przyswoić wezwanie pierwszej Solidarności: "Teraz szczególnej mocy nabiera wezwanie pierwszej Solidarności do jedności, porozumienia i współdziałania na rzecz budowy sprawiedliwego, bezpiecznego i dostatniego globalnego świata. A stawia on przecież przed nami poważne zadania. Jesteśmy w nowej epoce, ale nasze programy i struktury zostały w starej. Brakuje nam jednoznacznych i wspólnych punktów odniesienia porządkujących świat. Bez określenia fundamentów, nie da się zbudować trwałej budowli w wymiarze lokalnym i globalnym.  Niech więc dyskusja o historii, będzie jednocześnie wezwaniem do debaty o kształcie przyszłości. To odpowiedzialność pokoleniowa tych, którzy wolność wywalczyli i tych, którzy chcą ją mądrze zagospodarować.”.

Najbardziej ciekawe jest stwierdzenie byłego prezydenta Polski na temat naszej współczesnej historii. Wałęsa uważa, że wszelkie pisanie historii na nowo to wręcz grzech śmiertelny: " Nie można pozwolić na sztuczne dzielenie narodu, na pisanie historii na nowo, na „bohaterstwo” spóźnionych na rewolucję. Pamiętamy o tamtych prawdziwych bohaterach, budując dziś jedność i patriotyzm. Na tej drodze można mnie zawsze spotkać, zapraszam wszystkich chętnych. Jak przed dwudziestu pięciu laty… A do wspólnych zdjęć –już niekoniecznie wyborczych – zapraszam przy okazji…”.

 

Lech Wałęsa nie chce by pisano nową historię, bo jakie miałby w niej miejsce? TW?

mod/Onet.pl