Najpierw Komitet Bioetyki PAN uznał, że klauzula sumienia jest nadużywana przez lekarzy (w szczególności w kwestii aborcji i antykoncepcji). Następnie swoje stanowisko wydał Zespół Ekspertów ds. Bioetyki KEP podkreślając, że sumienie lekarza ma niejako pierwszeństwo przed "uprawnieniami" pacjenta, a ponadto prawo moralne stoi przed prawem stanowionym.

Stanowisko ws. klauzuli sumienia wydała także Naczelna Rada Lekarska, która zamierza zaskarżyć do Trybunału przepisy ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty dotyczące klauzuli sumienia. Chodzi o art. 30 i 39, które stanowią, że lekarz nie może się powołać na klauzulę sumienia i odmówić pomocy "w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki".

NRL uznaje, że fragment mówiący o "innych przypadkach niecierpiących zwłoki" narusza konstytucję. A konkretnie prawo do wolności sumienia i religii (art. 53 ust. 1) i wolność wyboru zawodu (art. 65 ust. 1). Chodzi o to, że wymuszając działanie wbrew sumieniu w przypadkach innych niż zagrożenie życia i ciężkie zagrożenie dla zdrowia, narusza zasadę ochrony godności (art. 30 konstytucji).

NRL ma także wątpliwości co do wymagania, by lekarz wskazał pacjentowi, któremu odmawia ze względu na sumienie innego lekarza bądź placówkę oraz konieczność odnotowania w dokumentacji medycznej faktu powołania się na klauzulę sumienia.

Beb/Wyborcza.pl