Sąd okręgowy w Lake County na Florydzie uniewinnił po 70. latach czterech mężczyzn niesłusznie oskarżonych w 1949 roku o dokonanie gwałtu na 17-letniej wówczas Normie Padgett. Wszyscy ci mężczyźni ponieśli tragiczne konsekwencje pomyłki wymiaru sprawiedliwości.

W nocy 16 lipca 1949 roku Normie Padgett zepsuł się w Groveland samochód, którym podróżowała. To wtedy miała ona zostać zgwałcona przez czterech mężczyzn.

Podejrzanych aresztowano i dwóch z nich, w celu wydobycia zeznań, poddano torturom. Losy wszystkich niesłusznie oskarżonych w tej sprawie mężczyzn były tragiczne. Jeden próbował uciec z więzienia i zginął w policyjnej obławie. Dwóch innych, skazanych na karę śmierci postrzelił podczas transportu policjant, tłumacząc się, że musiał to uczynić w obronie własnej. Czwartemu zasądzono wyrok dożywocia.

Teraz, po upływie ponad siedmiu dekad sędzia Heidi Davis z Florydy uwzględniła wnioski o pośmiertne oddalenie aktów oskarżenia oraz uchylenie wyroków skazujących w sprawie znanej jako "Groveland Four", w której, jak się okazuje, od samego początku istniały spore wątpliwości co do zeznań ofiary, ale mimo to czterech mężczyzn zdecydowano się skazać bez przekonujących dowodów. Żaden z mężczyznnie doczekał niestety ułaskawienia, spóźnionego o kilkadziesiąt lat.

 

ren/CNN