Lewacy uwielbiają deptać świętości. Nie ma dla nich nic bardziej radosnego, niż przy okazji promowania swoich chorych seksualnych zboczeń opluć zarazem Kościół katolicki. A już zszargać pamięć św. Jana Pawła II, o, to dopiero gratka...

Obrzydliwa hucpa ma rozegrać się w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku w rocznicę śmierci św. Jana Pawła II. Homoseksualna organizacja ,,Tolerado'' promująca kłamstwa ideologii gender organizuje tam konferencję pt. ,,„Jeden partner/ka przez całe życie, czy co tydzień jeden/jedna?''. 

W ten sprawie zainterweniował wiceminister kultury, Jarosław Sellin.

,,Z wielkim zaniepokojeniem przyjąłem więc informację o tym, że właśnie 2 kwietnia br. (w rocznicę śmierci Jana Pawła II!) w Europejskim Centrum Solidarności zaplanowano debatę pt. >>Jeden partner/ka przez całe życie, czy co tydzień jeden/jedna?<<, której inicjatorem jest Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT Tolerado'' - napisał w liście do dyrektora ECS.

,,2 kwietnia 2005 roku, czternaście lat temu, odszedł od nas Jan Paweł II – papież, a zarazem – jak od lat w sondażach wskazują Polacy – największy Polak w tysiącletniej historii naszej ojczyzny. Papież Karol Wojtyła swoim duchowym przewodnictwem oraz przesłaniem o >>odnowie oblicza polskiej ziemi<< przyczynił się do demokratycznych zmian, które zaszły w Polsce w latach 80-tych i później. Postać ta jest szczególnie ważna dla obywatelskiego ruchu >>Solidarności<< i wszystkich wolnościowych oraz niepodległościowych środowisk tamtych czasów. Jednak Ojciec Święty był nie tylko duchowym przywódcą niepodległościowych idei w Polsce, ale również wielkim propagatorem troski o rodzinę, rozumianą jako podstawowa komórka społeczna'' - wskazał dalej Sellin.

,,Wartości, których nauczał Jan Paweł II mają charakter uniwersalny, a ich korzeni należy doszukiwać się w cywilizacji chrześcijańskiej stanowiącej fundament współczesnej Europy'' - dodał.

Polityk zauważył, że organizacja ,,Tolerado'' zajmuje się promocją ideologii środowisk lesbijek, gejów, bi- i transseksualistów, interseksualistów oraz osób ,,bezpłciowych'' (!!!). 

Sellin zadał więc dyrektorowi ECS cztery pytania.

,,1. Czy organizowane wydarzenie jest jednym z elementów działalności ECS, czy ma charakter komercyjny?

2. Czy właściwym jest prowadzenie na terenie ECS działalności w postaci publicznej dyskusji o liczbie partnerów/partnerek seksualnych? Czy to w ogóle jest interesujący problem w debacie publicznej? Działalność taka jest sprzeczna ze Statutem kierowanej przez Pana instytucji. Jaki związek ma taka dyskusja z propagowaniem dziedzictwa i idei ruchu „Solidarności”?

3. Czy zamierza Pan dopuścić do tego, aby na terenie ECS-u propagowano skrajnie radykalną ideologię sprzeczną z duchem Solidarności?

4. Czy zdaje Pan sobie sprawę, że takie wydarzenia w publicznej instytucji kultury mogą bulwersować i oburzać miliony naszych rodaków, a co za tym idzie przyczyniają się do pogłębiania podziałów?”.