Robert Lewandowski zabrał głos w sprawie klęski biało-czerwonych na Mundialu. Dostało się byłemu trenerowi Adamowi Nawałce - i to naprawdę potężnie...

Czołowy polski napastnik w rozmowie ze ,,Sportowymi Faktami'' WP.pl przekonuje, że przyczyn przegranej Polaków na Mistrzostwach Świata było wiele. Wymienia jednak przede wszystkim jedną, nie ukrywając, na kogo spada główna odpowiedzialność.

,,Nowa taktyka wprowadziła chaos, a chaos spowodował, że spadła nasza pewność siebie. Brakowało zagrań w ciemno, a to z kolei sprawiało, że nikt z nas nie czuł się swobodnie. Te zmiany były niepotrzebne, to był najgorszy czas na wprowadzanie ich do drużyny, która dobrze funkcjonowała'' - powiedział Lewandowski.

Jak przyznał, ,,były rozmowy z trenerem''. Niczego jednak nie dały, bo piłkarze musieli ,,zaufać trenerowi'', w przeciwnym wypadku, gdyby uważali, że ,,wiedzą lepiej'', wszystko zmierzałoby w złym kierunku.

,,Pamiętam naszą rozmowę na jednym z treningów. Powiedziałem, co nie funkcjonuje. Inni także. Trener przyjął do wiadomości, a później nasze obawy potwierdził towarzyski mecz z Chile. W drużynie pojawiła się niepewność, a na mundialu niepewność to koniec'' - powiedział Lewandowski.

Zdecydowanie odrzucił też twierdzenie z raportu Adama Nawałki, jakoby przyczyną klęski w meczu z Senegalem był zbyt intensywny trening. ,,Całkowicie się z tym nie zgadzam, tym bardziej że nie wspominam tych zajęć jako nie wiadomo jak ciężkich. W Polsce była atmosfera szukania winnych naszego fatalnego występu, a tak naprawdę zbyt wiele rzeczy miało na to wpływ, by wskazać jedną jako najważniejszą'' - powiedział piłkarz Bayernu Monachium.

,,Do zespołu wdarł się chaos, brakowało schematów zagrań w nowej taktyce, a bez tego nic nie funkcjonuje jak należy. Nie wiesz, czy doskoczyć do przeciwnika, czy mu odpuścić, zawsze jesteś metr spóźniony. Jeśli coś nieodpowiednio działało w sparingu, to nie ma prawa zadziałać na mistrzostwach świata. W ostatnim meczu przed mundialem zagraliśmy jednak w tym systemie z Litwą i łatwo nam poszło - trener chyba wtedy uwierzył, że w Rosji może się udać. Ale to nie była opcja dla nas'' - dodał Lewandowski.

mod/sportowefakty.wp.pl