Dziennikarz i publicysta Ziemowit Szczerek, który pisał m.in. dla „Polityki” i „Gazety Wyborczej” udostępnił w mediach społecznościowych kontrowersyjny wpis.
- Śniło mi się, że abp. od tęczowej zarazy, zawsze zapominam jak on się nazywa, wezwał do postawienia na Giewoncie lasu krzyży metalowych, i do zorganizowania tam masowej pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, Klubów Gazety Polskiej, polityków Prawa i Sprawiedliwości i Konfederacji a także Młodzieży Wszechpolskiej, Organizacji Narodowo-Radykalnej i innych zrzeszeń tego typu. Ogłosił, że pielgrzymka ma się odbyć podczas burzy z piorunami, żeby udowodnić, że Jezus kocha Polskę i nie skrzywdzi swoich owieczek. I że wszyscy mają się trzymać za ręce - czytamy
Kilka godzin później, już po rozpoczęciu medialnej burzy na temat wpisu, dziennikarz dołączył zdjęcie - na którym widzimy mężczyznę wiszącego z metalowego krzyża.
Do sprawy odniósł się Dawid Wildstein:
- Przyznam, że po ostatnich wyczynach części lewactwa, np. podrzynanie gardła lalce przedstawiającej Jędraszewskiego- spodziewałem się wszystkiego. Ale nie tego, że jakiś kretyn, z faktu, iż dwójką dzieci zginęła w górach, będzie robić żarty- "a teraz kolej na PiS". Serio. To bydło - napisał
Przyznam, że po ostatnich wyczynach części lewactwa, np. podrzynanie gardła lalce przedstawiającej Jędraszewskiego- spodziewałem się wszystkiego.
Ale nie tego, że jakiś kretyn, z faktu, iż dwójką dzieci zginęła w górach, będzie robić żarty- "a teraz kolej na PiS".
Serio.
To bydło
— Dawid Wildstein (@DawidWildstein) August 25, 2019
bz/TT/FB