Jak stwierdził w telewizyjnym wywiadzie Paweł Lisiecki z PiS, komentując temat drona sterowanego przez Rosjanina, który latał nad siedzibą Rady Ministrów, rosyjskie służby żywo interesują się tym, co się dzieje w Polsce. 

– To wynika z tego, że jakiś czas temu zmienił się rząd w Polsce – mówił w programie „Gość Dnia” Paweł Lisiecki z PiS na temat zdarzenia, do którego doszło w poniedziałek. Warszawskie służby mundurowe zatrzymały obywatela Rosji, który sterował dronem latającym nad siedzibą Rady Ministrów.

Do incydentu doszło około godz. 9 w poniedziałek. Rosjanin usłyszy zarzuty związane z naruszeniem prawa lotniczego w Polsce.

– To pokazuje, że służby rosyjskie nie wiemy, czy de facto te osoby miały coś wspólnego ze służbami rosyjskimi, może powinienem cofnąć te słowa, ale są zainteresowane tym co się dzieje w Polsce. To wynika z tego, że jakiś czas temu zmieniły się rządy w Polsce – mówił Lisiecki. Jego zdaniem również sytuacja geopolityczna powoduje, że Rosjanie będą zainteresowani tym co się dzieje w Polsce. – Co do tych kontaktów z Rosjanami trzeba być cały czas czujnym – stwierdził.

Dodał, że gdyby to dwoje Polaków zostało zatrzymanych w Rosji, byłaby z tego ogromna afera. – Rosjanie by mocno bili na alarm, byliby na pierwszych stronach gazet rosyjskich. – Na pewno próbowano by wykorzystać to międzynarodowo – powiedział.

emde/tvp.info