Ten protest pokazuje, że coraz więcej Polaków ma już seredecznie dość rządów Donalda Tuska, które degenerują Polskę. W Świerkach odbywa się protest rodziców i pracowników szkoły, która ma być zlikwidowana. Napisali oni parę listów protestacyjnych do: list do Rzecznika Praw Dziecka, prezydenta Bronisława Komorowskiego i ministra administracji Michała Boniego. "Boni odesłał rodzicom pismo z przepisami dotyczącymi warunków, w jakich samorząd może likwidować szkołę, Rzecznik Praw Dziecka poprosił, by lokalne władze jeszcze raz przeanalizowały sytuację, a Kancelaria Prezydenta na list nie odpowiedziała. Obrońcy szkoły skarżą się, że państwo ich zignorowało. 23 kwietnia rada miasta Nowy Staw zdecydowała, że szkoła zostanie zlikwidowana" - podaje gazeta.pl.

Po tej decyzji rodzice i pracownicy napisali specjalny list do Premiera Tuska w którym czytamy:"Dziękujemy za to, że za Pana rządów władze samorządowe zamknęły kolejną szkołę - Szkołę Podstawową w Świerkach, pomimo tego, że żadne analizy, ani ekonomiczne, ani demograficzne nie potwierdzały konieczności zamknięcia naszej szkoły. To była jedyna szkoła wiejska w gminie Nowy Staw. To była dobra szkoła, bezpieczna, zaspokajająca wszystkie potrzeby dzieci z popegeerowskich wsi. Nasze liczne listy do prominentnych osób w Państwie nie przyniosły żadnego skutku, nie usłyszeliśmy nawet słowa współczucia. Dziękujemy za taką demokrację, która nie liczy się z ludźmi, dziękujemy za takie Państwo, które nie dba o najsłabszych. Wypisujemy się z takiego pseudo-państwa!". Szkoła w Świerkach istniała nieprzerwanie od 1946 roku. Obecnie chodzi do niej 117 dzieci.

Pseudo-państwo to faktycznie bardzo trafne określenie na obecne rządy Donalda Tuska. To najbardziej nieudolny rząd w naszej historii, pełen zakłamań i prywaty. Dobrze, że Polacy budzą się z tej tuskolandii.

sm/Gazeta.pl/Wprost.pl