Adidas zamyka najnowocześniejszą, całkowicie zrobotyzowaną fabrykę obuwia sportowego. Okazało się, że roboty nie są w stanie zastąpić ludzi i ich praca jest nieefektywna.

Idzie o fabrykę Speedfactory, która miała dwa oddziały: w Atlancie w USA i w niemieckim Ansbach. Buty były produkowane wyłącznie przez roboty. Adidas liczył, że pozwoli to w wielkim stopniu przyspieszyć produkcję i ograniczyć koszty.

Co więcej dzięki istnieniu fabryk w samych USA i Niemczech chciano ciąć koszt dystrybucji, bo wysyłanie statkami lub samolotami produktów wytwarzanych w Azji jest drogie.

Okazało się jednak, że założenia nie zostały spełnione. Roboty mogły produkować tylko niektóre modele butów. Wprowadzanie innowacji w produktach oznaczało konieczność tworzenia kolejnychrobotów, co nadmiernie podnosiło koszty. Dużo tańsze jest przeszkolenie pracowników w produkcji nowych modeli.

Adidas wraca więc od robotów - do ludzi. Fabryki Speedfactory wytwarzały rocznie 1 mln par butów, podczas gdy firma produkuje łącznie 400 mln par w roku.

bsw/rp.pl