Na podstawie wyników tych uzupełniających wyborów do Senatu trudno oczywiście prognozować, że PiS jest coraz bliżej samodzielnego rządzenia, ale zwycięstwo PiS-u to oczywisty dowód na to, że tzw. efekt Tuska jest przeceniany. Inna sprawa, że trzeba tu wziąć pod uwagę, że w uzupełniających wyborach do Senatu, idą głosować osoby, które są szczególnie zainteresowane polityką.

Myślę jednak, że jest to jakiś probierz, bo wyborcy Platformy również wiedzieli, że te wybory się odbywają. Zwycięstwo PiS-u to nie jest dla Platformy dobry znak. Najprawdopodobniejszy scenariusz po wyborach samorządowych jest moim zdaniem taki, że PiS te wybory wygrywa, ale nie obejmuje władzy. Jest to bardzo niebezpieczny scenariusz, bo sytuacja, w której wyborcy zwycięskiej partii nie będą mieli swojego rządu, będzie rodzić olbrzymie frustracje społeczne.

Not.ed