Jan Chryzostom Pasek w swoich sławnych Pamiętnikach zawarł zdanie, które tyczy się duńskiego morza. Jego przejrzystość opisał tak:

"W tym miejscu tak jest morze przezroczyste, że na sto latrow wzgłąb obarczyć może najmniejszą rybkę i cokolwiek pływa przeciwko owej trawie...".

Słowo "latry" oznacza tu, oczywiście, po prostu swoistą miarę, jak metry czy centrymetry. Jeden z kopistów jednak w godnym zastanowienia zapale nieco przeinaczył tekst Paska. Nie dość bowiem, że zamiast "latrow" odczytał "lutrów", to jeszcze - szczerze odstępców od wiary katolickiej nienawidząc - dodał automatycznie "psów", bo widać pozostawić wzmiankę o lutrach bez obelgi było dlań nie do pomyślenia!

I tak w wielu wydaniach Paska wciąż jeszcze czytamy:

"W tym miejscu tak jest morze przezroczyste, że na sto Lutrów psów wzgłąb obarczyć może najmniejszą rybkę i cokolwiek pływa przeciwko owej trawie...".

W dobie wspólnego ekumenicznego quasi-świętowania Reformacji przez katolików i luteranów zajadłość anonimowego polskiego kopisty sprzed wieków nabiera, przyznają Państwo, szczególnego kolorytu.

hk