Szef MON, Antoni Macierewicz, był gościem programu "Minęła dwudziesta" w TVP Info. Minister komentował m.in. wydarzenia na 86. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.

"Zostali tam powstrzymani ludzie, którzy zostali z nieprawdopodobną nienawiścią próbowali zablokować ludzi, którzy chcieli uczcić dramat polskich dowódców, prezydenta, wszystkich tych, którzy polegli w dramacie smoleńskim. Próba zatrzymania tego jest jakimś niebywałym barbarzyństwem, godnym działań Sowietów, którzy walczyli z Kościołem, z tradycjami i polskimi dramami"-podkreślił minister. 

Macierewicz, zapytany czy słyszał, "że Frasyniuka zamknęli", odpowiedział, że nie widział żadnego aresztu, żadnego zatrzymania. Przypomniał, że działacz opozycji w czasach PRL, a dziś aktywny działacz KOD, dążył do uniemożliwienia uczestnikom miesięcznicy uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej.

"Czy tacy ludzie nie powinni być przez służby państwowe odpowiednio potraktowani? (…) To łamanie podstawowych praw obywatelskich, które przynależą nie tyko p. Frasyniukowi, ale i p. Jarosławowi Kaczyńskiemu i Antoniemu Macierewiczowi i tysiącom ludzi, którzy co miesiąc przychodzą uczcić pamięć tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem"- podkreślił minister obrony narodowej. 

"Łamią podstawowe prawa obywateli i w związku z tym powinni być potraktowani zgodnie z prawem, jest też wymiar moralny. Rodziny ofiar na skutek działań takich osób jak Frasyniuk przeżywają szczególny dramat"-zwrócił uwagę Antoni Macierewicz. Jak tłumaczył, rodziny wracają kolejny raz do dramatycznych wspomnień, zaś tacy, jak Frasyniuk, jeszcze je atakują.

"To postawa zasługująca na najwyższe potępienie"- powiedział szef MON.

"Można powiedzieć, że WładysławFrasyniuk stanął tam, gdzie kiedyś stało ZOMO."-ocenił. Macierewicz odniósł się również do postawy pułkownika Mazguły. 

"W wymiarze moralnym p. Mazguła przestał być oficerem, a w wymiarze formalnym - jeśli nadal będzie łamał prawo, nastąpi degradacja, bo tak wojskowy nie ma prawa się zachowywać."

Minister zapowiedział również złożenie zawiadomienia do prokuratury ws. Jerzego Millera, który "z pewnością jest winien niedopełnienia obowiązków, a być może szkodzeniu śledztwa".

Planowaną na lipiec wizytę prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa w Polsce szef MON ocenia jako "olbrzymi sukces polskiej dyplomacji, poczyniając od ośrodka prezydenckiego".

JJ/TVP Info, Fronda.pl