Były szef MON, Antoni Macierewicz w sobotę był gościem "Polskiego Punktu Widzenia" na antenie Telewizji Trwam. Wiceprzewodniczący Prawa i Sprawiedliwości mówił o relacjach między Polską a Stanami Zjednoczonymi, zwłaszcza w kontekście ostatnich doniesień Onetu. 

Zdaniem Antoniego Macierewicza, relacje z Białym Domem, z prezydentem Donaldem Trumpem oraz jego otoczeniem, są wyraźnie dobre.

"Wszędzie tam, gdzie decyzje dotyczą spraw najważniejszych, czyli bezpieczeństwa kraju, naszej sytuacji geopolityczno-militarnej, problemów związanych z naszą obronnością, nie sądzę, żeby były jakikolwiek kwestie wątpliwe czy dyskusyjne ze strony amerykańskiej"-ocenił polityk Prawa i Sprawiedliwości. Jak dodał były minister, Amerykanie reagują na nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej zupełnie inaczej niż Izrael- "na innym poziomie". 

"Wystarczy wysłuchać kilkukrotnie ostatnio wypowiadającej się rzecznik Departamentu Stanu, która jasno powiedziała, że te kwestie są oddzielane przez Departament Stanu od kwestii bieżącej polityki: spraw bezpieczeństwa, spraw wzajemnych stosunków itd. Krótko mówiąc, rzecznik Departamentu Stanu mówi tak: my mamy zastrzeżenia do tej ustawy, ale to jest wewnętrzna sprawa Polski i ona nie będzie rzutowała na nasze relacje. Takie jest oficjalne stanowisko Departamentu Stanu"-mówił gość Telewizji Trwam. Poseł Macierewicz odniósł się również do artykułu na portalu Onet.pl o rzekomym "ultimatum" USA wobec Polski związanym z ustawą o IPN. W ocenie polityka, to działanie ma na celu przedstawić Polskę w złym świetle. 

"To się nazywa fake news, to jest próba sztucznego wytworzenia konfliktu między dwoma narodami, licząc na to, że jakieś media to podchwycą, że jacyś ludzie się na to nabiorą, że zaczną się dyskusję, kłótnie, wzajemne podejrzenia, niepewności i że coś z tego dla utrudnienia stosunków polsko-amerykańskich będzie"-wyliczał Macierewicz. Były szef MON zwrócił uwagę, że Onet jest portalem kontrolowanym przez niemiecki koncern Ringier Axel Springer. Zdaniem posła, pokazuje to intencje Niemców dotyczące relacji między Polską a USA. 

"Niemcy są najbardziej zainteresowani – oczywiście poza Rosją, która jest tego głównym czynnikiem – żeby osłabić sojusz polsko- amerykański, z wielu różnych powodów: począwszy od geopolitycznych aż po pewnego rodzaju zazdrość, dlatego że wiadomo, iż wojska amerykańskie stacjonujące w Polsce często są (…) przesuwane właśnie z terenu niemieckiego"- podkreślił Antoni Macierewicz. Jak dodał, w różny sposób Niemcy usiłują w tym przeszkodzić. Zdaniem byłego szefa MON, kwestia ustawy IPN w żaden sposób nie wpłynie na kontrakty zbrojeniowe. 

"Ktoś, kto myśli w ten sposób, nie rozumie ani nie zna (chyba że ma złą wolę) mechanizmów rządzących polityką i biznesem amerykańskim"-ocenił poseł? Dlaczego? Macierewicz podkreślił, że w grę wchodzą tu "wielkie pieniądze" i długotrwałe decyzje dotyczące współpracy technologicznej oraz militarno-politycznej między Stanami Zjednoczonymi a Polską.

yenn/Radio Maryja, Fronda.pl