Gościem w Polskim Radiu 24 był w sobotę Marszałek Senior polskiego Sejmu oraz były szef resortu obrony narodowej Antoni Macierewicz. Odnosił się na antenie do sytuacji, z jaką mamy nadal do czynienia, na granicy polsko-białoruskiej. Skomentował on także działania Alaksandra Łukaszenki, Władimira Putina oraz Zachodniej Europy.

Antoni Macierewicz zwrócił uwagę na to, że przy hybrydowych działaniach ze strony Białorusi, "nóż w plecy" wbiła Polsce Angela Merkel, dwukrotnie rozmawiając z białoruskim satrapą. Te rozmowy dały mu mocne propagandowe wsparcie. Mógł się też pochwalić, że – pomimo sfałszowanych wyborów prezydenckich – zaczął on być traktowany jak prawowity prezydent Białorusi.

Marszałek Senior odniósł się także do poniżania oraz szkalowania polskich funkcjonariuszy pełniących służbę na granicy z Białorusią.

- Tutaj mamy do czynienia z atakowaniem praw obywatelskich i bezpieczeństwa polskich żołnierzy, obywateli, Polaków na granicy. Polscy żołnierze i funkcjonariusze, którzy stoją na terenie Polski, są atakowani fizycznie, rzuca się w nich kamieniami, różnymi przedmiotami, brutalnie się ich atakuje, lądują w szpitalu, a Rzecznik Praw Obywatelskich milczy... dlaczego? - pytał wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.

Jak podaje Straż Graniczna, w dniu wczorajszym do kilku kolejnych prób siłowego sforsowania polskiej granicy na odcinku granicy ochranianym przez Placówkę w Dubiczach Cerkiewnych. Największa grupa liczyła około 200 cudzoziemców, pozostałe po kilkadziesiąt osób. Jak podają funkcjonariusze, migranci byli szczególnie agresywni - rzucali kamieniami, petardami i używali gazu łzawiącego wobec polskich żołnierzy.

Macierewicz przypomniał, że Donald Tusk, który krytykuje za wszystko polskie władze a samego siebie próbuje kreować na obrońcę ojczyzny oraz tego, któremu Polska zawdzięcza wszystko w Europie. Jak się jednak okazuje Tusk był w stanie udzielić wywiadu w polskich mediach, dopiero po tym, jak sam odbył rozmowę telefoniczną z … Angelą Merkel.

Antoni Macierewicz podkreślił, że faktycznymi obrońcami granic są żołnierze i funkcjonariusze, atakowani na granicy z Białorusią.

- Jestem zaskoczony i zniesmaczony milczeniem naszego przedstawiciela odpowiedzialnego za obronę praw człowieka i obywatela – powiedział.

- Tutaj mamy do czynienia z atakowaniem praw obywatelskich i bezpieczeństwa polskich żołnierzy, obywateli, Polaków na granicy - dodał. - Jeśli mamy do czynienia z sytuacją, kiedy polscy żołnierze, polscy przedstawiciele straży granicznej, przedstawiciele innych służb, którzy stoją na terenie Polski, są atakowani fizycznie, rzuca się w nich kamieniami, różnymi przedmiotami, brutalnie się ich atakuje, tak, że lądują w szpitalu, a Rzecznik Praw Obywatelskich milczy... dlaczego? To jest po prostu rzecz szokująca. Mamy do czynienia z brutalnym, fizycznym atakiem na Polaków. Oni cierpią, oni ponoszą olbrzymie szkody. Jest obowiązkiem Rzecznika Praw Obywatelskich w takiej sytuacji wystąpić do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Że mamy do czynienia z atakiem ze strony białoruskiej i rosyjskiej, fizycznym, zorganizowanym atakiem na prawa obywatelskie i bezpieczeństwo Polaków. Nie wiem, dlaczego on milczy, to jest dla mnie szokujące - stwierdził Antoni Macierewicz.

 

mp/polskie radio 24/fronda.pl