"To nasz dług, zobowiązanie i wstyd. Do dzisiaj przecież respektowane są przez niektórych stopnie generalskie zbrodniarzy stanu wojennego, ludzi mających polską krew na rękach"-tak o rozliczeniu stanu wojennego mówił na antenie Polskiego Radia marszałek senior Sejmu RP IX kadencji, Antoni Macierewicz. 

Dziś obchodzimy 38. rocznicę tego tragicznego wydarzenia. Tragicznego i nierozliczonego odpowiednio aż do dziś, o czym przypomniał gość Polskiego Radia. Zdaniem wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości, w grudniu 1981 r. komunistyczne władze chciały "złamać kręgosłup Polakom". 

"Była to próba przywrócenia stalinowskiego terroru, próba zniszczenia ruchu i woli niepodległościowej. Aparat komunistyczny chciał złamać kręgosłup Polakom. To nierozliczony bagaż, od którego musimy się odciąć. Wpływa on i kształtuje dramatycznie negatywnie naszą rzeczywistość"-mówił Antoni Macierewicz. 

Były minister obrony narodowej przypomniał również, że 12 grudnia 2012 r.  zapadł wyrok sądowy stwierdzający, że stan wojenny był zbrodnią komunistyczną. Jak wskazał polityk, mowa nie tylko o realizacji stanu wojennego, ale jego planowaniu. Winni tej zbrodni są wszyscy, którzy za nią odpowiadają. 

Macierewicz ocenia, że nie rozliczyliśmy należycie wydarzeń z grudnia 1981 r. 

"To nasz dług, zobowiązanie i wstyd. Do dzisiaj przecież respektowane są przez niektórych stopnie generalskie zbrodniarzy stanu wojennego, ludzi mających polską krew na rękach. Jest także ogromna rzesza osób pełniących istotne urzędy w Rzeczypospolitej, które jednocześnie są odpowiedzialne za zbrodnie stanu wojennego"-powiedział wiceprezes partii rządzącej i były działacz opozycji demokratycznej. 

"Mówimy o konieczności odcięcia się od tego bagażu. Wpływa on i kształtuje dramatycznie negatywnie naszą rzeczywistość"-ocenił marszałek Senior. Zdaniem Antoniego Macierewicza, to, co obserwujemy dziś, czyli poparcie przedstawicieli obecnej opozycji dla "bezprawnych i niszczących polską praworządność działań Sądu Najwyższego, który w sprzeczności z konstytucją, przyjmuje dyrektywę Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jako swoje zobowiązanie, jest konsekwencją nierozliczenia stanu wojennego”.

Były szef MON podkreślił, że stan wojenny to zbrodnia przeciwko narodowi polskiemu. Polityk wskazał, że nie wszyscy mają świadomość, ile dokładnie było ofiar tych tragicznych wydarzeń: 20 tys. ludzi poszło do więzień, setki zostało zamordowanych, natomiast miliony wyrzuconych z polski. 

"Można powiedzieć, że stan wojenny był obozem koncentracyjnym zrobionym z całego kraju. (…) Była to próba przywrócenia stalinowskiego terroru, próba zniszczenia ruchu i woli niepodległościowej"-powiedział polityk. 

Pytany, dlaczego do tej pory, po prawie czterdziestu latach nie rozliczono wydarzeń z 13 grudnia 1981 r., marszałek odpowiedział:

"Stanu wojennego nie rozliczono, bo część ludzi "Solidarności" dogadała się z panem Kiszczakiem i zgodziła na to, by pod jego kierunkiem budować PRL bis".

yenn/Polskie Radio, Fronda.pl