Funkcjonariusze białostockiej policji oraz Urzędu Kontroli Skarbowej rozbili grupę przestępczą, która zaledwie przez rok działalności wyłudziła blisko 700 milionów złotych podatku, handlując importowanym paliwem. Eksperci twierdzą, że to tylko wierzchołek góry lodowej, bo w Polsce mafia paliwowa stanowi poważne zagrożenie. Niestety, w przeszłości polskie rządy lekceważyły ten problem.

 
 

Grupa działała nie tylko w Polsce (głównie w Warszawie), ale także na Słowacji, w Chorwacji i w Wielkiej Brytanii. CBŚP ustaliło, że przestępcy uniknęli zapłaty 700 mln podatku. Prano też brudne pieniądze - prokuratura mówi o niemal 400 mln złotych.
- Prokuratura Regionalna w Białymstoku zdecydowała o wystąpieniu do sądu o areszt siedmiu osób podejrzanych o działalność w grupie przestępczej wyłudzającej na ogromną skalę VAT w obrocie paliwami - poinformował rzecznik tej prokuratury Paweł Sawoń cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Jak wskazał Sawoń, nie ma wniosku o areszt tej osoby. Wydano jedynie zakaz opuszczania kraju oraz zażądano poręczenia w wysokości 30 tysięcy złotych.

Decyzje prokuratury zapadły w czwartek. Sawoń wskazuje, że sąd na rozpoznanie wniosków o areszt będzie miał dobę.
Majątek, jaki zabezpieczeli funkcjonariusze, pochodzi z przestępstw. To pieniądze na kontach bankowych, luksusowe samochody, gotówka i kosztowności. Łączna wartość majątku to ponad 22 mln złotych.

Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia. Niewykluczone, że będą kolejne zatrzymania.

kk/tvp, polsatnews