Historyk i publicystka, dr Magdalena Ogórek złożyła dziś do Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciw Dariuszowi Stoli, dyrektorowi Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Chodzi o ekspozycję „Obcy w domu. Wokół Maca’68”, w której użyto wpisu Ogórek na twitterze.

Publicystka napisała w ubiegłym roku, odnosząc się do słów senatora Marka Borowskiego, który krytykował wicepremiera Jarosława Gowina:

„Panie Borowski, nawiązując do wypowiedzi o kręgosłupie Jarosława Gowina, czy oznaką kręgosłupa jest zmiana nazwiska z Berman na Borowski?”.

Gdy Borowski odpisał jej:

Kiedy wydaje się, że niżej nie można już spaść, ktoś puka od dołu w dno. Okazuje się, że to Pani Magda Ogórek. A nazwiska nie zmieniałem”

Ogórek odpowiedziała:

A ojciec też nie zmieniał? Senator w wolnej Polsce musi rozliczyć się ze stalinowskiego i KPP-go spadku”.

Według Rady Etyki Mediów Ogórek tym samym złamała zasadę szacunku i tolerancji. Teraz stwierdziła:

Na podstawie art. 59 par. 1 Kodeksu Postępowania Karnego oskarżam dyrektora Muzeum Historii Żydów Polskich Dariusza Stolę o to, że publicznie mnie pomawia, zniesławia i znieważa moja osobę”.

Jak podkreśla:

Dyrektor Stola twierdzi publicznie w mediach, że jestem antysemitką, ponadto zamieścił mojego tweeta na wystawie o Marcu '68 twierdząc, że jest to przykład antysemityzmu i mowy nienawiści. Z jednej strony dyrektor Muzeum POLIN tłumaczy, że mój awatar w tweecie jest (na wystawie – przyp. red) zasłonięty, a z drugiej strony idzie do mediów, gdzie natychmiast dodaje, że to tweet Magdaleny Ogórek. W związku z tym media powielają ten przekaz”.

Zaznaczyła też, że pytanie do Borowskiego nie było pytaniem o pochodzenie, Muzeum z kolei będzie musiało dowieść przed sądem tego, co jej zarzuca.

dam/PAP,Fronda.pl