OTOZ Animals odkrył w sobotę pod Warszawą piwnicę, w której zorganizowano salę tortur dla zwierząt. W środku odurzał smród padliny i odchodów, ściany były pokryte krwią, a z sufitu zwisały szubienice.

Pracownicy OTOZ Animals zostali poproszeni o zabezpieczenie kota starszej kobiety, która trafiła do szpitala. Na posesji zamiast na kota natrafili jednak na trzy wygłodniałe psy. Pracownicy weszli do pomieszczenia, gdzie przetrzymywano zwierzęta.

- „Od razu po przekroczeniu progu mieszkania znaleźliśmy zwłoki młodego psa w typie owczarka niemieckiego. Pies był zagłodzony... Smród padliny, odchodów na miejscu był nie do wytrzymania. Ściany zamiast farby pokrywała krew. Była dosłownie wszędzie!”

- opisują.

W piwnicy znaleziono martwego psa leżącego pod sufitem, z którego zwisały sznury przypominające szubienice. W leżących obok workach znaleziono kości zwierzą.

- „Wyglądało to tak, jakby właścicielka urządziła sobie w piwnicy istną salę tortur lub salę do przeprowadzenia uboju rytualnego sądząc po ilości krwi. Nie chcemy nawet myśleć, ile zwierząt zginęło w tej piwnicy”

- czytamy na profilu OTOZ Animals.

Organizacja zdecydowała się opublikować drastyczne zdjęcia z tego miejsca.

kak/Facebook