Były premier Kazimierz Marcinkiewicz mówił w rozmowie z ,,Gazetą Wyborczą'' o tak zwanej ,,koalicji dinozaurów'' do Parlamentu Europejskiego. Jak przekonywał, nie chodzi o żadne ,,dinozaury'', ale o ludzi, którzy rozumieją Europę i dla których Europa jest ważna. Takich jak Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz.

 

,,Koalicja Europejska jest po to, żeby osobistości poszły do Parlamentu Europejskiego, żeby wygrać z Prawem i Sprawiedliwością i żeby całej Europie pokazać, że Polska to nie PiS'' - mówi Marcinkiewicz.

,,My znamy Europę, znamy polityków europejskich, my umiemy poruszać się po tych salonach, a będzie realizowany kolejny budżet, także dla Polski. Więc myślę, że to jest całkiem dobry pomysł, żeby taka koalicja powstała'' - dodał.

,,To co nas łączy i łączyło także 15 lat temu, to jest idea europejska. My uważamy, że Polskę trzeba utrzymać w Unii Europejskiej'' - mówił o swojej współpracy z byłym premierem, Leszkiem Millerem. Jak dodawał Marcinkiewicz, dziś Polska jest na marginesie UE.
Polityk dodał, że jeżeli uda się w wyborach do Parlamentu Europejskiego wygrać z PiS, to trzeba będzie powtórzyć szeroką współpracę w wyborach do parlamentu polskiego.

Marcinkiewicz przekonywał też, że Polska powinna przyjąć euro. ,,o co nas łączy i łączyło także 15 lat temu, to jest idea europejska. My uważamy, że Polskę trzeba utrzymać w Unii Europejskiej'' - mówił. Jak wyjaśniał, dlatego, że euro ,,to w ogromnej mierze jest waluta niemiecka'', a jako że gospodarki z obu krajów są ze sobą ściśle związane, wspólna waluta powinna być korzystna.

Były premier odniósł się też do partii Roberta Biedronia. Jak przyznał, patrzy na nią z dużą sympatią, ale z drugiej strony nie rozumie, dlaczego ,,Wiosna'' chce dzielić Polaków, a niestety to robi. Wskazał, że ,,Wiosna'' chce rozmawiać tylko ze swoimi zwolennikami, tymczasem trzeba, by program był akceptowany przez Polaków w ogóle.

Marcinkiewicz zadeklarował też, że choć jest zwolennikiem tzw. ,,kompromisu aborcyjnego'', to zarazem ,,nie miałby nic przeciwko temu, żeby to trochę otworzyć''. Jak tłumaczy, w ostatnich latach zobaczył, jak to jest w innych krajach na świecie.

A skoro tam dzieci nienarodzone się morduje, no to w Polsce czemu nie? Jasne...

bb/wyborcza.pl