Były premier Kazimierz Marcinkiewicz może wystartować z list Koalicji Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych. Koalicja Obywatelska stawia jednak jeden warunek. Chodzi o uregulowanie alimentów na byłą żonę.

- Dopóki nie rozwiąże swoich prywatnych problemów, jego start wydaje się mało prawdopodobny – mówi "Super Expressowi" wiceszef PO Borys Budka 

- Mógłby, gdyby uregulował swoje sprawy. Bez tego będzie bardzo ciężko, mimo że jest lubiany w środowisku PO. Byłby dla nas zbyt dużym obciążeniem, gdybyśmy go wystawili na listach– mówi jeden z polityków partii Grzegorza Schetyny 

Kazimierz Marcinkiewicz wciąż nie płaci alimentów swojej byłej żonie, mimo wyroku sądu. Z tego powodu, mimo starań, nie znalazł się na listach Koalicji Europejskiej w majowych eurowyborach.

bz/se.pl