Tomasz Wandas, Fronda.pl: Forum Współpracy Sędziów zaapelowało do wszystkich kolegów po fachu, aby nie wyrażali zgody na objęcie stanowisk i funkcji w trybie wynikającym z lipcowej nowelizacji Prawa o ustroju sądów powszechnych – wynika z uchwały stałego prezydium FWS. Czy to oznacza bunt?!

Marek Ast, klub parlamentarny PiS: Przede wszystkim oznacza to, że sędziowie nie chcą stosować się do obowiązującego prawa. Wspomniana ustawa nie została zakwestionowana jeżeli chodzi o jej zgodność z Konstytucją. Wobec tego, apel niektórych sędziów można potraktować jako formę buntu, nieposłuszeństwa wobec państwa. W moim przekonaniu sędziowie ci dają bardzo zły przykład całemu społeczeństwu. Jeżeli nie stosują się do prawa i namawiają do tego innych, to bardzo źle wróży jeśli chodzi o funkcjonowanie sądów na przyszłość.

Ponadto prezydium FWS przekazało podziękowania i wyrazy szacunku „wszystkim ludziom dobrej woli, którzy nie szczędząc czasu i sił brali udział w pokojowych manifestacjach w obronie niezależności polskiego sądownictwa”. Co to ma oznaczać? Czy nie pokazuje to, że i oni są bardzo upolitycznieni skoro posuwają się do tego typu sformułowań?

Świadczy to o zaangażowaniu politycznym sędziów – przynajmniej z Forum Współpracy Sędziów. Po drugie, o ile sobie przypominam, to ich demonstracje wcale nie były takie pokojowe. Każdy mógł zobaczyć relacje w Internecie i zaobserwować, że atakowano nas tuż przy wyjściu z sejmu. Sędziowie ci, podobnie jak politycy opozycji totalnej, zapomnieli, że dwa lata temu Polacy oddali mandat do sprawowania władzy Prawu i Sprawiedliwości. Warto może im przypomnieć, że w demokracja działa tak, że partia, która wygrywa, ma prawo realizować swój program wyborczy.

Tego rodzaju podziękowania kierowane w stosunku do tych, którzy – jak rozumiem - nie chcą pogodzić się z demokratycznym werdyktem i domagają się, apelują do Polaków po to, aby obalić rząd Prawa i Sprawiedliwości - są nie na miejscu. Jednoznacznie można stwierdzić, że część sędziów zaangażowała się publicznie w politykę.

Widać, czarno na białym, że nie pomogły weta prezydenta i opozycja w dalszym ciągu szuka swego. Czy nowe ustawy które przygotuje prezydent choć trochę załagodzą spór?

Jeżeli pan prezydent liczył na to, że jest w stanie przekonać do rzeczywistej reformy sądownictwa część pozaparlamentarnej opozycji to myślę, że się pomylił. Tak naprawdę to próba reformy sądownictwa podjęta przez Prawo i Sprawiedliwość jest jedynie pretekstem do tego, aby mobilizować opinię publiczną po stronie totalnej opozycji. Każdy projekt, który wyjdzie ze strony prezydenta lub partii rządzącej koalicji będzie tak czy inaczej krytykowany. Zgodzić się tu trzeba z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, że weta prezydenta były błędem, ale nie możemy się na tym zatrzymać. Czekamy na propozycje głowy państwa i ruszamy do przodu. Liczymy na to, że ustawy zaproponowane przez prezydenta będą rzeczywistą próbą dogłębnej reformy sądownictwa i jeśli faktycznie tak będzie to wątpię, aby spodobało się to opozycji totalnej.

Dziękuję za rozmowę.