Ludowe obrzędy były i będą. Tego trzeba bronić. Czy naszą winą jest to, że Judasz był Żydem? - mówił Marek Jakubiak komentując zamieszanie wokół wielkanocnego rytuału, w trakcie którego obijano kijami oraz spalono kukłę Judasza.

Zdaniem polityka sprawa została zanadto "rozdmuchana", a już sam fakt, że zajmuje się tym prokuratura jest zwykłą nadgorliwością.

Fakt, że osobami, które okładały tę kukłę kijami zajmuje się prokuratura, można określić jako wielką nadgorliwość. Kiedyś nie było telefonów, radia czy telewizji. Polska historia krzewiona była tradycją. Czy naszą winą jest to, że Judasz był Żydem? Sądzę, że jeśli byłby np. Hiszpanem, to nikt tak bardzo by się za nim nie wstawiał. Dziwnie zachowuje się również Kościół, który powinien bronić własnych pozycji, a nie je atakować. Jeżeli będziemy krzywym drzewem w Europie, to byle koza na nas wskoczy. Powinniśmy trwać na własnych pozycjach historycznych. Polska jest solą w oku dla wielu osób - komentował Jakubiak na antenie Polskiego Radia 24.

Według posła, tego typu wydarzenie w żaden sposób nie powinno wpływać na relacje polsko-żydowskie.

To, że Judasz dostał parę kijów za wydanie Jezusa, jakie ma znaczenie dla relacji polsko-żydowskich? Jestem Polakiem, polskie interesy są najważniejsze. Chciałbym mieć również pozytywne relacje z innymi krajami, w tym z Izraelem. Jednak nic za wszelką cenę. Trzeba bronić polskiej narracji. Ludowe obrzędy były i będą - podkreślił polityk.

mor/PR24/Fronda.pl