Tomasz Wandas, Fronda.pl: Co sądzi Pan o decyzji burmistrza New Jersey o usunięciu Pomnika Katyńskiego, zaskoczyła Pana, czy była do przewidzenia?

Marek Suski, szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów: Absolutnie nie było to do przewidzenia, decyzja ta jest bardzo zaskakująca. Jeszcze bardziej zaskakujące, a wręcz kuriozalne jest tłumaczenie, podawanie powodu dla usunięcia pomnika – tu widać, że są inne względy, najprawdopodobniej chodzi o duży biznes i pieniądze. Uzasadnienie jakim próbuje się podeprzeć burmistrz New Jersey jest skandaliczne. Polityczne decyzje, usunięcie pomnika ofiar zbrodni sowieckich, mówienie, że jest on „niepoprawny politycznie” przy dodaniu, że nie będzie rozmawiał z polskimi władzami, które są antysemitami jest skandaliczne. Myślę, że wielu mieszkańców New Jersey, którzy znają historię i wiedzą jak bardzo zbrodniczy był ustrój sowiecki wobec Polaków i Żydów na pewno są bardzo zbulwersowani całą sytuacją.  

Dlaczego Pana zdaniem od kilku dni wszystkie media mówią w Polsce o tej sprawie? Nie przeceniamy jej?

Sądzę, że nie. Jest to sprawa kuriozalna, skandaliczna i bezprecedensowa, zatem zajęcie się nią jest w pełni uzasadnione. Fakt, że w Stanach Zjednoczonych dochodzi do usuwania pomnika, który upamiętnia straszliwe zbrodnie ustroju komunistycznego – z którym USA prowadziły długoletnią, zimną wojnę – świadczy o tym, że coś niedobrego dzieje się w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Choć nie jestem zadowolony z tego co się dzieje, to cieszy mnie, że media tak szeroko to omawiają. Właściwie, poza pojedynczymi, głupimi wypowiedziami „totalnej opozycji” nie spotkałem się z jakimikolwiek opiniami tłumaczącymi tą decyzję. Śmiało można powiedzieć, że w znaczącej większości społeczność polska stanęła po stronie obrońców tego pomnika.

Pan Trzaskowski pytany w radio ZET o tę sprawę, twierdził, że nic o niej nie wie. Natomiast gdy redaktor radia dopytywał go o tę kwestię, ten połączył ją z nieumiejętnym podejściem dyplomatycznym marszałka Senatu pana Karczewskiego do sparwy.

Myślę, że wypowiadając te słowa pan Trzaskowski pokazał jak słabym jest patriotą. Nie jest to konflikt pomiędzy panem marszałkiem a burmistrzem New Jersey. Jest to wypowiedzenie medialnej i propagandowej wojny prawdzie przez burmistrza New Jersey. Marszałek Karczewski stanął w obronie prawdy, zatem nazywanie tego konfliktem jest nadużyciem, a mówienie o tym, że marszałek okazał się słabym dyplomatą w kontekście tego, że stanął w obronie historii i godności Polski jest skrajnie nieodpowiedzialne, wręcz głupie – cóż, mamy taką opozycję jaką mamy, możemy tylko sobie współczuć, że taka jest.

Amerykańska Polonia szykuje liczne pozwy sadowe w tej sprawie, czy to wystarczy?

Amerykańska Polonia zachowuje się w tym wypadku, walcząc w obronie tego pomnika i kierując pozwy do sądu, w sposób godny pochwały. Myślę tym samym, że Polonia jest bardziej zjednoczona, niż my tutaj w Polsce z opozycją – w tej kwestii nie powinno być żadnych podziałów, nie powinno się wykorzystywać tej kwestii w żadnej doraźnej „wojnie” politycznej.

My jako władze polskie podejmujemy w tej kwestii działania dyplomatyczne, zobaczymy z jakim skutkiem, gdyż władze samorządowe w Stanach Zjednoczonych mają bardzo dużą suwerenność, zatem nie jest tak, że nawet prezydent USA jest w stanie nakazać cokolwiek burmistrzowi New Jersey. Liczne głosy Polonii oraz środowisk żydowskich w USA – które odcięły się od twierdzenia, że władze w Polsce są antysemickie -  w tej kwestii są bardzo ważne, stąd miejmy nadzieję, że dotrą one do burmistrza New Jersey.

Skoro Burmistrz New Jersey powiedział, że nie będzie rozmawiał z polskim rządem, który jakoby na nowo chce pisać historię Holocaustu -a wiemy, że tak nie jest, skoro nawet środowiska żydowskie się odcinają od tego twierdzenia- jak możecie jako rząd, jak my jako Polacy mieszkający w Polsce możemy postępować, aby siła argumentów Polonii była mocniejsza?

Na pewno będziemy wspierać Polonię, postaramy się uzgodnić wspólne działania dyplomatyczne – być może przełoży się to na fakt, że władze polityczne, z których wywodzi się pan burmistrz New Jersey zainterweniują w tej sprawie. Karygodne jest z jego strony zaprzeczanie faktom i łączenie zbrodni na polskiej inteligencji, polskich oficerach (również żydowskiego pochodzenia) z antysemityzmem i Holocaustem. Jedynym wypadkiem w jakim można byłoby połączyć Holocaust z Katyniem, jest to, że w obu przypadkach doszło do masowej zabroni – jednak w obu tych wypadkach Polacy byli ofiarami a nie sprawcami, więc pan burmistrz po prostu bredzi, a na głupotę jest tylko „psychiatryk”.

Dziękuję za rozmowę.