- Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo Polski i Polaków, my na żadne kompromisy iść nie będziemy - powiedział w radiowej Jedynce Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Beaty Szydło.

Minister spraw wewnętrznych i administracji mówił o tym, że dyskutował w piątek w kuluarach w Brukseli na ostatnim spotkaniu szefów MSW UE i usłyszał, że poprzedni rząd w imieniu premier Kopacz podjął ws. uchodźców zobowiązania inne, niz to wynikało z zapewnień wobec partnerów z Grupy Wyszehradzkiej.

- To były zobowiązanie podjęte przez poprzedni rząd PO-PSL. Ja w piątek w kuluarach w Brukseli rozmawiałem z szefem MSW Słowacji Robertem Kaliniakiem, strona słowacka była bardzo zdziwiona postawą poprzedniego rządu [gdy chodzi o zobowiązania podjęte ws. uchodźców] Bo to było inne głosowanie, niż to, co zadeklarowano w rozmowach w ramach Grupy Wyszehradzkiej - mówił.

- Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo Polski i Polaków, my na żadne kompromisy iść nie będziemy - podkreślił Błaszczak.

- Decyzja poprzedniego rządu o przyjęciu do Polski 7 tys. uchodźców była błędna - ocenił.

- Będziemy starali się doprowadzić do tego, by przywrócić te posterunki Straży Granicznej, które były zlikwidowane przez ostatnie lata, przez rząd koalicji PO-PSL, by zapewnić bezpieczeństwo

— zapowiedział szef MSWiA.

kz/300polityka.pl