Portal Fronda.pl: ONZ chce, by kobiety ze krajów dotkniętych konfliktem zbrojnym miały łatwiejszy dostęp do aborcji. Przedstawiciele tej organizacji mieliby lobbować w takich państwach nawet na rzecz ewentualnych zmian prawnych, które umożliwią zabijanie dzieci.

Mateusz Dzieduszycki: Dowodzi to przede wszystkim w jakim kierunku ideologicznym prowadzi nas ONZ. Widać z tego, z jak wielką ostrożnością i dystansem należy patrzeć na wszelkie propozycje tej organizacji, które dotyczą tzw. zdrowia reprodukcyjnego, a które są już przecież nam przez ONZ i jej agendy proponowane.

To nie pierwszy raz, gdy ONZ naciska na liberalizację prawa aborcyjnego. Niedawno Komitet Praw Człowieka ONZ uznał, że Irlandia „łamie prawa człowieka”, bo pozwala na aborcję jedynie w bardzo ograniczonym zakresie.

Istnieje pewna procedura międzynarodowego lobby aborcyjnego, oczywiście procedura nieoficjalna. Składa się z działań w sferze medialnej, gdzie pojedyncze przypadki związane z aborcją są wykorzystywane do nacisków na państwo poprzez działania istniejących w tym państwie organizacji i instytucji proaborcyjnych. Często nie dostrzegamy tego na własnym podwórku, będąc bliżej polskich spraw związanych z ochroną życia. Można jednak prześledzić jak wygląda taki proces właśnie na przykładzie takim jak Irlandia. Zawsze, gdy słyszę o podobnych informacjach uderza mnie to, że są to sytuacje powtarzalne w różnych krajach świata. Prawdopodobnie mamy do czynienia z jakimś „opatentowanym” modelem wywierania nacisków na rządy poszczególnych państw i na ich społeczności, by doprowadzić do tzw. liberalizacji prawa aborcyjnego, czyli takiej jego zmiany, która jest mniej przychylna dla życia.

Czy takie międzynarodowe naciski wywierane są także na Polskę?

Ten nacisk widać choćby w związku z ustawą przemocową. Między wierszami jest w niej ukryta sprawa aborcji; można się spodziewać, że gdy zostanie już ratyfikowana, będzie wykorzystywana przez instytucje międzynarodowe także do tego, by doprowadzić do zmiany polskiego prawa. Będzie się pokazywać, że obrona życia poczętego, którą zakłada nasze prawo – bądź co bądź to życie w jakimś stopniu chroniące – jest niezgodna z ustawą przemocową. Spodziewam się, że po ratyfikacji tego dokumentu dojdzie w Polsce do ingerencji międzynarodowego lobby aborcyjnego, tak, jak to dzieje się teraz na przykład we wspomnianej Irlandii. 

not. pac