- Na pewno Sejm zajmie się sprawą uchodźców i rzeczywiście dwie połączone komisje w dużym składzie: spraw wewnętrznych i europejska będzie w najbliższych dniach zbierała wszelkie informacje i wypracowała stanowisko. Te prace są rozpoczęte - mówiła marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska na briefingu.

„Na pewno Sejm zajmie się sprawą uchodźców i rzeczywiście dwie połączone komisje w dużym składzie: spraw wewnętrznych i europejska będzie w najbliższych dniach zbierała wszelkie informacje i wypracowała stanowisko. Te prace są rozpoczęte. Przypominam, że to początek, my dopiero dyskutujemy na ten temat i Sejm przygotuje własne stanowisko, własne rozwiązanie, które będziemy chcieli przedstawić” - mówiła.

„Albo zachowujemy się wszyscy kulturalnie i są zasady… Jeżeli ktoś kogoś zaprasza, to albo się mówi, że to zaproszenie się przyjmuje, albo nie, a nie dopisuje się intencji. Rozumiem, że sprawa uchodźców jest sprawą bardzo poważną i na pewno powinni się spotykać nie tylko liderzy partii opozycyjnych, ale powinniśmy na ten temat rozmawiać w Sejmie, robić kampanię edukacyjną, żeby Polacy wiedzieli, czym się różni uchodźca, który ratuje życie od emigranta ekonomicznego. Wszyscy musimy wykonać tę pracę. Dlatego jeżeli ktoś zaprasza do rozmowy, to wystarczy krótko powiedzieć: przyjmuję/nie przyjmuję. A już komentarze ironiczne nie przystają w polityce” - dodała.

Małgorzata Kidawa-Błońska odniosła się także do obywatelskiego projektu ustawy całkowicie zakazujący aborcji, którym Sejm zajmie się na tegotygodniowym posiedzeniu:

„Mam nadzieję, że ten Sejm zajmie tę sprawę. Dla państwa nie jest żadną tajemnicą, że do tego tematu wracamy zawsze na początku każdej kadencji i każdą kadencję kończymy rozpatrywaniem takiego wniosku (…) Mam nadzieję, że Sejm zamknie tutaj decyzję zamknie, co nie znaczy, że nie będą prace mogły być w następnej kadencji” - powiedziała.

KZ/300polityka.pl