Szef klubu PiS Ryszard Terlecki odniósł się do konfliktu, jaki trwa w Porozumieniu. Wicemarszałek Sejmu przyznał, że władze PiS patrzą na ten kryzys z niepokojem, a działania Jarosława Gowina mogą doprowadzić jego ugrupowanie do politycznego niebytu.

- „Ja się słabo orientuje w ich statucie i w tych niuansach formalnych dotyczących ich partii, ale patrzymy na to z pewnym niepokojem, bo w końcu jest to koalicjant i czekamy, co z tego wyniknie” – powiedział dziś na sejmowym korytarzu Ryszard Terlecki, pytany przez dziennikarzy o sytuację w Porozumieniu.

Podkreślił przy tym, że gdyby Jarosław Gowin zdecydował się na opuszczenie Zjednoczonej Prawicy, skazałaby swoją partię na polityczny niebyt. Porozumienie nie miałoby samodzielnie szans na wejście do Sejmu po wyborach. Wicemarszałek uspokoił przy tym, że sejmowa większość jest niezagrożona.

W Porozumieniu trwa konflikt o władzę. Adam Bielan przekonuje, że trzy lata temu upłynęła kadencja Jarosława Gowina i nie ma on obecnie mandatu do sprawowania funkcji prezesa. Obowiązki prezesa Bielanowi przekazał Sąd Koleżeński. Gowin ma jednak poparcie większości parlamentarzystów ugrupowania, którzy potwierdzają swoją lojalność wobec niego.

kak/PAP